Zaostrza się konflikt po decyzji Trumpa. USA wysyłają największy lotniskowiec na świecie

3 godzin temu

Największy lotniskowiec na świecie płynie w kierunku Karaibów. Jednostka armii Stanów Zjednoczonych ma znaleźć się w rejonie, w którym doszło do co najmniej trzech ataków na rzekome łodzie przemytnicze - rozkaz wydał szef Pentagonu Pete Hegseth. - Obiecali, iż nigdy więcej nie zaangażują się w wojnę, a teraz sami ją tworzą - skrytykował politykę Donalda Trumpa prezydent Wenezueli Nicolas Maduro.

Wikimedia Commons, domena publiczna
Pentagon potwierdza, USA wysyłają największy lotniskowiec w rejon karaibski
Zobacz więcej

Departament Obrony USA poinformował w piątek, iż najbardziej zaawansowany amerykański lotniskowiec USS Gerald R. Ford zostanie rozmieszczony w regionie karaibskim przy Wenezueli. W ocenie analityków "The Guardian" to "poważna eskalacja wojny Donalda Trumpa z kartelami narkotykowymi".

Posunięcie amerykańskiej administracji ma związek z nasilającymi się próbami dopłynięcia łodzi przemytniczych do wybrzeży Stanów Zjednoczonych. W ostatnich tygodniach żołnierze armii USA ostrzelali kilka takich jednostek pływających, twierdząc, iż na ich pokładach znajdowali się m.in. członkowie gangu Tren de Aragua, który uznawany jest przed Stany za organizację terrorystyczną.

Lotniskowiec jest w stanie transportować do 90 samolotów bojowych. - Oni tworzą nową, wieczną wojnę - skomentował w rozmowie z dziennikarzami prezydent Wenezueli Nicolas Maduro. - Obiecali, iż nigdy nie zaangażują się w wojnę, a to oni ją wzniecają - dodał.

Flota armii USA w rejonie Karaibów. Trump zapowiedział ataki na ląd

Według BBC Stany Zjednoczone wysyłają w rejon karaibski także inne okręty wojenne, w tym łódź podwodną z potężnymi pociskami, a także myśliwce F-35. Wszystko - jak tłumaczy Pentagon - ma uwarunkowania obronne.

Donald Trump potwierdził w czwartek reporterom w Białym Domu, iż kolejnym krokiem walki z kartelami narkotykowymi będzie uderzenie w cele na lądzie. - Środki odurzające na lądzie są dla nich o wiele bardziej niebezpieczne. To będzie o wiele bardziej ryzykowne. Przekonacie się o tym niedługo - powiedział.

ZOBACZ: Trump wymierzył Kremlowi bolesny cios. Ujawniono, kto przekonał go do sankcji

Prezydent nie precyzował, czyje terytorium ma na myśli. Dopytywany, czy wypowie wojnę kartelom, odparł, iż będzie "zwyczajnie zabijał tych, którzy wwożą substancje do Stanów Zjednoczonych". - Może być? Zabijemy ich, tak iż wiesz, będą jakby martwi - dopowiadał.

Ostrzeliwanie łodzi. Kontrowersje wokół decyzji amerykańskich żołnierzy

Choć polityka Donalda Trumpa jest popierana przez przedstawicieli Pentagonu, wątpliwości opinii publicznej budzi fakt, iż amerykańska armia nie podaje wystarczających dowodów na to, iż atakowane przez nią łodzie faktycznie należą do przemytników. Przed decyzją o ostrzałach piloci myśliwców nie mają możliwości, aby precyzyjnie identyfikować ofiary.

ZOBACZ: Wielki eksperyment w stolicy Indii. Sieją chmury, by walczyć z toksyczną mgłą

Z informacji "The Guardian" wynika, iż większość danych wywiadowczych, służących do ataków na łodzie, dostarcza CIA. Trump również potwierdził 15 października, iż autoryzował "tajną misję" agencji.

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

WIDEO: Polacy szkolą ratowników w Etiopii. "Rannych wożą tam taksówki"
Idź do oryginalnego materiału