Kto przejmie schedę po wieloletnim wójcie Gminy Lubin Tadeuszu Kielanie? W przestrzeni publicznej padają kolejne nazwiska tych, którzy będą zabiegać o głosy wyborców. Głosowanie w pierwszej turze zaplanowano 31 sierpnia.
Przez ostatnie lata Tadeusz Kielan wygrywał wszystkie głosowania znaczną przewaga głosów popierających go mieszkańców Gminy Lubin. Po jego śmierci ruszyła giełda nazwisk – kto zastąpi tak doświadczonego samorządowca? Potencjalnych kandydatów przybywa z każdym dniem. Do tej pory jedna osoba oficjalnie potwierdziła swój start w wyborach na fotel wójta – Norbert Grabowski – wieloletni radny gminy, w tej chwili przewodniczący tego gremium.
Wszystko wskazuje na to, iż będzie miał bardzo silną konkurencję. Do boju o fotel wójta stanie na pewno Paweł Łukasiewicz, który już przed laty startował w wyborach i zdobył 22,72 proc. poparcie. Wtedy wygrał Tadeusz Kielan zdobywając 58,34 proc. głosów.
Również Kacper Snowyda wydaje się naturalnym kandydatem do walki w sierpniowym głosowaniu. Już raz zmierzył się z Tadeuszem Kielanem w walce o poparcie i uzyskał w ostatnich wyborach samorządowych w 2024 roku 32,46 proc. głosów. Snowyda przekonywał, iż ma swój pomysł na gminę i jej rozwój i być iż teraz będzie miał okazję go zrealizować.
Jednak chętnych do zarządzania gminą jest więcej. Wśród potencjalnych nazwisk pojawia się również były radny Gminy Lubin Robert Piekut, mieszkaniec Pieszkowa, który wałczył o poparcie w ostatnich wyborach do rady. Nie zdobył wystarczającej liczby głosów, ale piastując tę funkcję przez lata nabył odpowiednie doświadczenie by teraz pokierować samorządem.
O głosy mieszkańców może powalczyć również Michał Kielan, syn nieżyjącego wójta, który może przejąć schedę po ojcu. Michał Kielan to wieloletni radny i doświadczony samorządowiec, który doskonale zna Gminę Lubin i jej potrzeby.
Na tym nie koniec bo wiele wskazuje na to, iż w wyborach wystartuje również Adam Konefał – były radny miasta Lubina, którego wspierać ma zyskująca na popularności Konfederacja i Ruch Narodowy.