3 miliardy 700 milionów złotych – tyle mają wynieść wydatki samorządu Lublina w przyszłym roku. Taka kwota została zapisana w projekcie budżetu miasta na 2025 roku, którego pierwsze czytanie ma się odbyć na czwartkowej sesji rady miasta.
Zastrzeżenia do tego dokumentu ma radny Tomasz Pitucha z Klubu PiS, który był gościem porannej rozmowy w Radiu Lublin. Jego zdaniem władze miasta zaplanowały za mało inwestycji drogowych.
– Nie podoba mi się ten budżet. Zwłaszcza po stronie wydatkowej – mówi radny Pitucha. – Biorąc pod uwagę jak wyglądają drogi w Lublinie i ile tych dróg jest w stanie fatalnym, to tylko 100 milionów na twarde inwestycje. Większość z tego większość dróg jest budowanych lub naprawianych, na które pieniądze pochodzą jeszcze z programów, które ustanowił rząd Prawa i Sprawiedliwości. Budowa przedłużenia Lubelskiego Lipca – 65 milionów przyznawał w Polskim Ładzie rząd Prawa i Sprawiedliwości.
W przyszłym roku miasto najwięcej wyda na zadania z zakresu edukacji. Na ten cel przeznaczone zostanie 1,6 miliarda złotych.
ToNie / opr. PrzeG
Fot. archiwum RL