Do urzędu zgłosił się mężczyzna dobrze znany miejskim służbom z wcześniejszych aktów agresji. Przyszedł z psem i – jak relacjonują pracownicy – wyczuwalna była od niego woń alkoholu. Gdy dowiedział się, iż musi poczekać w kolejce , wpadł w furię. Zanim wyszedł, zapowiedział, iż wróci i „poradzi sobie sam”, by dostać się do burmistrz.
Kilka minut później spełnił swoją groźbę.
– Rozmawiałam z komendantem straży miejskiej, kiedy zobaczyłam, iż idzie… z piłą. Nie była włączona, ale naprawdę się przestraszyłam – opowiada Dorota Marek, wiceburmistrz Świeradowa-Zdroju.
Na szczęście sytuację gwałtownie opanował komendant straży miejskiej, który stanowczo, ale spokojnie wyprowadził mężczyznę z budynku. Urzędnicy zapowiadają

2 godzin temu













![Biskupi rozpoczęli rekolekcje na Jasnej Górze. Hierarchowie modlili się podczas Apelu [ZOBACZ ZDJĘCIA]](https://czestochowskie24.pl/wp-content/uploads/2025/11/20251119_0222_BRE.jpg)
