Na trasie Dęblin–Warszawa doszło do poważnego incydentu, który zatrzymał ruch kolejowy i uruchomił działania kilku służb jednocześnie. Wiceminister MSWiA Maciej Duszczyk apeluje o rozsądek, podkreślając, iż sytuacja jest poważna i wymaga spokojnego dochodzenia.

Fot. Warszawa w Pigułce
Co wydarzyło się na torach?
W niedzielę nad ranem maszynista zgłosił „nieprawidłowości w infrastrukturze kolejowej” w Życzynie, na Mazowszu.
Po przybyciu na miejsce okazało się, iż fragment toru został celowo uszkodzony. Nie był to przypadek ani naturalne zużycie — ktoś musiał ingerować w konstrukcję.
Do działań od razu włączono:
-
policję,
-
ABW,
-
prokuraturę,
-
służby techniczne kolei.
Trasa jest zabezpieczana, a ruch pociągów odbywa się z poważnymi utrudnieniami.
Co powiedział wiceszef MSWiA?
Maciej Duszczyk, pytany o zdarzenie w Polsat News, nie wykluczył scenariusza celowego sabotażu.
„Od dłuższego czasu mamy w Polsce do czynienia z różnego rodzaju sabotażami. To może być jeden z takich przypadków. Tego nie można z góry odrzucać” — stwierdził.
Jednocześnie apelował o rozwagę:
„Proszę pozwolić działać służbom, żeby dokładnie ustaliły, jak doszło do uszkodzenia torów i jakich narzędzi użyto. Dopiero wtedy będzie można wyciągać wnioski.”
Wiceszef MSWiA podkreślił również, że:
-
policja nie potwierdza plotek o wybuchu,
-
sytuacja jest bardzo poważna,
-
pełne informacje mogą pojawić się jutro lub pojutrze.
Czy to dywersja? Co na to premier?
Premier Donald Tusk już wcześniej zapowiadał, iż polskie służby obserwują próby destabilizacji infrastruktury.
Wiceminister Duszczyk dodał:
„Nie każdą taką sytuację można automatycznie łączyć z Rosją. Ale też nie można tego wykluczać.”
Podkreślił, iż w ostatnich miesiącach służby odnotowały liczne działania o charakterze sabotażowym.
Co to oznacza dla Ciebie?
Jeśli korzystasz z połączeń na trasie Warszawa–Dęblin:
-
mogą pojawić się opóźnienia, objazdy lub odwołania pociągów,
-
ruch może wracać do normy stopniowo, dopiero po zakończeniu czynności technicznych,
-
warto sprawdzać aktualizacje przewoźników, zwłaszcza wieczorem i rano.
Dla pasażerów oznacza to utrudnienia, dla państwa — konieczność dokładnego wyjaśnienia sprawy i oceny, czy była to próba celowego działania.
Uszkodzone tory na Mazowszu to zdarzenie, którego nie da się zbagatelizować.
Służby pracują na miejscu i badają każdy szczegół. Zanim poznamy przyczyny, najważniejsze jest — jak mówi wiceminister — „pozwolić działać służbom” i nie tworzyć niepotrzebnych teorii.

2 godzin temu








![Piknik Patriotyczny w Olszewie-Borkach [WIDEO, ZDJĘCIA]](https://www.eostroleka.pl/luba/dane/pliki/zdjecia/2025/1_38_normal.jpg)



