Branża czekoladowa, choć kojarzy się głównie z przyjemnością, mierzy się dziś z poważnymi wyzwaniami związanymi z wdrażaniem zasad ESG. W obliczu rosnących oczekiwań konsumentek i konsumentów, coraz bardziej wymagających regulacji oraz własnych ambicji rozwoju, producenci słodyczy czekoladowych wprowadzają zmiany w sposobie działania. Dla zielonyrozwoj.pl komentuje Kamila Luttelmann, Dyrektorka ESG i Obszaru Prawnego w LOTTE Wedel.
Regulacje stają się coraz bardziej rygorystyczne, a do wdrożenia nowych projektów, procesów i systemów potrzebne jest zarówno ich dobre zrozumienie, jak i odpowiednie zasoby, co staje się nie lada wyzwaniem, szczególnie dla mniejszych przedsiębiorstw.
Nowe przepisy, takie jak unijne Rozporządzenie o Produktach Wolnych od Wylesiania (EUDR), nakładają na firmy obowiązek należytej staranności (dokładnej weryfikacji łańcucha dostaw). Muszą one udowodnić, iż ich produkty, wprowadzane na rynek unijny, m.in. takie jak kakao, kawa, soja czy olej palmowy, nie pochodzą z obszarów dotkniętych wylesianiem. Podmioty wprowadzające je do obrotu będą musiały zbierać informacje dotyczące pochodzenia surowców, przeprowadzać ocenę ryzyka wylesiania, wprowadzać środki zapobiegawcze oraz prowadzić dokumentację śledzenia pochodzenia surowca. W odpowiedzi na te wymogi, firmy przebudowują swoje wewnętrzne procesy, inwestują w narzędzia cyfrowe do monitorowania łańcucha dostaw. Zmiany te będą niestety bardzo kosztowne dla wszystkich, ale bez nich zapewnienie identyfikowalności surowców czy przekazywanie danych geolokalizacyjnych miejsca ich pochodzenia nie byłoby możliwe.
Bardzo istotne będą również zmiany przepisów dotyczące opakowań – wpłyną zarówno na sposób projektowania, dobór surowców opakowaniowych, jak i na koszty ich wprowadzania do sprzedaży. Jednym z ważniejszych przepisów jest PPWR (Rozporządzenie o Opakowaniach i Odpadach Opakowaniowych), które również będzie wymagało długoletnich przygotowań, by w 2030 firmy były gotowe do zapewnienia zgodności.
Z kolei Dyrektywa CSRD (Corporate Sustainability Reporting Directive) nakłada obowiązek szczegółowego raportowania wpływu działalności na środowisko, społeczeństwo i zarządzanie według standardów ESRS (European Sustainability Reporting Standards). Obowiązek raportowania ESG, który to skrót obejmuje kwestie środowiska, społecznej odpowiedzialności i ładu korporacyjnego, zostanie rozszerzony na większe przedsiębiorstwa, w tym na wiele firm z branży spożywczej. Wymaga to od nich przeprowadzenia bardzo szczegółowych analiz swojego wpływu na otoczenie społeczne i środowisko oraz zbudowania systemów do zbierania i raportowania danych ze wszystkich obszarów działalności – nie tylko własnej, ale również ich partnerów, dostawców itp.

W ostatnim czasie gorącym tematem jest pakiet Omnibus, będący częścią inicjatyw Unii Europejskiej, mających na celu uproszczenie skomplikowanych regulacji, w tym związanych z obszarem ESG. Uproszczenia mają dotyczyć wymagań zawartych w dyrektywie CSRD, rozporządzeniu w sprawie Taksonomii oraz dyrektywie w sprawie należytej staranności przedsiębiorstw w zakresie zrównoważonego rozwoju (CS3D). Najtrudniejsze dla firm jest w tej chwili poczucie niepewności co do zakresu obowiązywania tych przepisów i ich kształtu. Ta próba znalezienia równowagi między uproszczeniem przepisów a mobilizacją do konsekwentnej realizacji deklaracji i celów zrównoważonego rozwoju to dla biznesu szansa na lepsze przygotowanie i zaplanowanie działań strategicznych.
Uwagi wymagają także przepisy dotyczące informowania konsumentów o produktach czy usługach, w zakresie ich znakowania i reklamy. Transparentność i dostępność treści zyskuje bardzo na znaczeniu, dlatego dokładność formułowania komunikatów przez firmy i instytucje wchodzi na wyższy poziom staranności. Dotyczy to zarówno tworzenia treści (w sposób zrozumiały), jak również sposobu ich prezentacji i dostępności dla osób o różnych potrzebach. W tym kontekście warto wspomnieć o Polskim Akcie o Dostępności, który wchodzi w życie od 28 czerwca br. (jako odpowiedź na regulacje unijne) i ma zastosowanie m.in. do internetowej sprzedaży produktów i usług. Ustawa wskazuje określone kategorie, które powinny być dostępne niezależnie od poziomu sprawności ich użytkowników. W praktyce oznacza to konieczną ewolucję kanałów handlu elektronicznego m.in. poprzez zmianę czcionek, odstępów między literami, wierszami i akapitami, zastosowanie odpowiednich kontrastów, opisów alternatywnych czy udostępnianie treści dzięki różnych kanałów sensorycznych (tak aby mogły być odbierane dzięki zmysłu wzroku lub słuchu). Jest to kolejny obszar działalności wymagający analizy i inwestycji, jednak umożliwia on jednocześnie przedsiębiorstwom dotarcie do szerszego grona odbiorców, w tym osób ze specjalnymi potrzebami. Dostosowanie usług i produktów sprzyja także budowaniu przewagi konkurencyjnej, dlatego według mnie należy go potraktować jako szansę, a nie przykry obowiązek.
Unia Europejska ma na celu modyfikację tradycyjnego postrzegania biznesu, wyłącznie przez pryzmat wyników finansowych i produkcyjnych, ale jako czynnik pozytywnej przemiany życia społecznego. Punktem wyjścia takiej przebudowy myślenia ma być właśnie raportowanie niefinansowych informacji o działalności firm. Prowadzenie biznesu czekoladowego w erze ESG wymaga od firm przemyślanego podejścia do kwestii środowiskowych i społecznych oraz dostosowania się do zmieniających się regulacji. Kluczem do sukcesu są inwestycje w transparentność, technologie śledzące oraz budowanie partnerskich relacji z dostawcami i partnerami biznesowymi w całym łańcuchu wartości. Tylko myśląc o ESG przez pryzmat szansy, a nie jedynie jako regulacyjnego obciążenia, branża może skutecznie adaptować się nowych realiów rynkowych.
Kamila Luttelmann