O godz. 5:00 czasu polskiego głosowanie zakończyło się w trzech stanach zachodniego wybrzeża – Kalifornii, Oregonie i Waszyngtonie, a także pobliskim Idaho, zaś o godz. 6 zakończy się w dwóch pozostałych stanach – Alasce i Hawajach.
Zdaniem AP Harris pewna jest zwycięstwa w swojej rodzimej Kalifornii i Waszyngtonie, a Trump w Idaho. Po tych rozstrzygnięciach Trump ma 214 głosów elektorskich, a Harris 179. Oznacza to, iż Trumpowi do wygranej brakuje 54 głosów.
Kto wygra wybory w USA?
„Po raz pierwszy tej nocy sądzimy, iż kandydat Republikanów na prezydenta Donald Trump może wygrać te wybory” – napisał w środę główny analityk polityczny dziennika „New York Times” Nate Cohn. Trump ma przewagę w kluczowych „wahających się stanach” – Pensylwanii, Michigan i Wisconsin.
Żeby wygrać, kandydatka Demokratów Kamala Harris musiałaby zwyciężyć we wszystkich tych stanach.
W Pensylwanii do zdobycia jest 19 głosów elektorskich, w Michigan 15, a w Wisconsin na północy USA 10.
Cohn podkreślił, iż jeszcze wiele głosów jest do policzenia, ale Trump ma choć niewielką, to jednak wyraźną przewagę.
Zwycięzca wyborów prezydenckich w USA musi otrzymać 270 głosów elektorskich.
„NYT” daje Trumpowi 90 proc. szans na zwycięstwo. Prognozuje, iż kandydat Republikanów może zdobyć 301 głosów elektorskich.