Wybory w USA. Szef NATO zabrał głos

1 miesiąc temu
Zdjęcie: fot. CLEMENS BILAN/PAP/EPA


Niezależnie od tego, kto zostanie prezydentem USA, trzeba z nim współpracować - oświadczył we wtorek sekretarz generalny NATO Mark Rutte. W rozmowie z niemiecką telewizją ZDF stwierdził, iż Donald Trump "wie, czego chce", a Kamala Harris "zmusi nas do zrobienia więcej".


Rutte, zapytany o wybory w USA jako możliwy punkt zwrotny dla NATO, powiedział: "Pracowałem z Donaldem Trumpem przez cztery lata jako premier Holandii i często odwiedzałem go w Białym Domu. Zawsze byłem na szczytach G20 i NATO. Zawsze dobrze mi się z nim pracowało: on wie, czego chce".

Sekretarz generalny NATO podkreślił, iż Trump "zmusił nas do osiągnięcia dwuprocentowego celu dla NATO. Mój kraj, Niemcy, wiele państw NATO osiągnęło ten cel". Rutte dodał, że "także z Kamalą Harris nie mam żadnych wątpliwości, iż zmusi nas do zrobienia więcej". "Ponieważ chodzi o to, aby odstraszanie było długoterminowe i abyśmy byli silni" - podkreślił.

Zdaniem szefa Sojuszu USA są oczywiście za NATO i Donald Trump jest za NATO. "Kamala Harris również była i jest za NATO" - podkreślił Rutte zapytany o niebezpieczeństwo wycofania się USA z Sojuszu. "Stany Zjednoczone - Republikanie i Demokraci - rozumieją, iż NATO jest nie tylko po to, by zapewnić bezpieczeństwo Europie, ale także Stanom Zjednoczonym".

Wybory w USA a wojna w Ukrainie

Rutte zauważył, iż jeżeli chodzi o kwestię pomocy Ukrainie po wyborach w USA, to "niezależnie od tego, kto zostanie wybrany, Harris czy Trump, usiądziemy wspólnie i upewnimy się, iż zapewnimy Ukrainie pomoc i iż Ukraina będzie mogła bronić się przed rosyjską wojną".

"Przedyskutujemy to z przyszłym prezydentem. Nie mam wątpliwości, iż będą dyskusje, to normalne w demokracjach, ale także, iż osiągniemy wspólne stanowisko" - powiedział Rutte telewizji ZDF.

Źródło: PAP

Idź do oryginalnego materiału