Ewa Wrzosek, patriotka, prokurator niezłomna, krótko i zwięźle wyjaśniła kłamstwa oraz niedomówienia, jakie zawarła w swoim artykule niejaka Ewa Ivanova. Atak Wyborczej na prokurator Wrzosek nietrudno wyjaśnić strachem, jaki panuje w niektórych środowiskach przed rozliczeniem.
„Otóż:
– nie jest prawdą, iż nikt przede mną będąc w delegacji w ministerstwie sprawiedliwości nie wykonywał obowiązków prokuratorskich. Te są obowiązkowe dla wszystkich prokuratora, bez względu na to czy radcuje, dyrektoruje czy bywa na salonach. Odwracając tezę artykułu, adekwatne pytanie powinno brzmieć, dlaczego w ogóle w ministerstwie byli prokuratorzy, którzy uznali, iż taka delegacja ich od tego zwalnia?
[To pytanie retoryczne, nicnierobienie prokuratorskie zawsze jest atrakcyjniejsze niż dorzucanie sobie roboty, dyżurów i całej tej pracy prokuratorskiej za to samo wynagrodzenie :)]
– nie jest prawdą, iż prokurator generalny wyraził zgodę na wykonywanie przeze mnie obowiązków prokuratorskich za plecami prokuratora krajowego. Po raz kolejny odwracając tezę artykułu. A dlaczego tego zarządzenia nie wydał prokurator krajowy, do którego zwróciłam się z takim wnioskiem, tylko prokuratura krajowa przygotowała stosowne pismo do podpisu prokuratora generalnego?
– półprawdą i insynuacją jest sugerowanie iż takiej zgody na wykonywanie przeze mnie obowiązków prokuratorskich celowo nie wydał poprzedni prokurator generalny. Wówczas też złożyłam stosowny wniosek, ale jak to wtedy bywało jego rozpatrywanie trwało.. trwało… trwało, aż delegacja przeszła do historii i wniosek stał się bezprzedmiotowy
Możemy się nie lubić. Możemy krytykować publicznie. Ale miejmy odwagę robić to pod własnym nazwiskiem. Źródło pani dziennikarki znam z imienia i nazwiska, na razie oszczędzę wstydu. Przykro tylko, iż osobiste animozje rozgrywa w tak niski sposób, korzystając z wolnych (?) mediów.” – podsumowała Ewa Wrzosek.
Brawo, pani prokurator.
Ewa Wrzosek to prawdziwa patriotka, osoba, która przeciwstawiła się złu, jakie panowało za czasów Ziobry i Kaczyńskiego. Ataki słabych (jak widać z wypowiedzi Wrzosek) dziennikarek, tego nie zmienią. Zmienią za to postrzeganie i Wyborczej i samej autorki, Ivanowej.