W Paryżu Polacy głosują w niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich w Polsce m.in. w komisjach wyborczych na terenie ambasady RP. Jak powiedział PAP kierownik Wydziału Konsularnego ambasady Piotr Adamiuk, osób z zaświadczeniami o prawie do głosowania jest więcej niż w pierwszej turze.
W dwóch komisjach na terenie ambasady „zgłosiło się o wiele więcej osób z zaświadczeniami o prawie do głosowania. Do godz. 13 mniej więcej było już praktycznie dwa razy więcej osób z zaświadczeniami niż w całym poprzednim głosowaniu (w ciągu) 14 godzin” – powiedział szef Wydziału Konsularnego.
Wśród głosujących z zaświadczeniami „są tacy, którzy spóźnili się z zapisaniem się” na pierwszą turę, ale również turyści – ocenił konsul. „Jesteśmy w takim miejscu i w takim mieście, iż można przyjąć, iż duża część to oczywiście turyści” – zauważył.
Podkreślił, iż głosowanie „odbywa się spokojnie, bez zakłóceń, chociaż o wiele osób więcej jest zapisanych, więc frekwencja jest wyższa niż w pierwszej turze”. Jak wyjaśnił, „tradycyjnie” najwięcej osób przychodzi głosować około południa.
Około godz. 15 nie było na dziedzińcu ambasady kolejek, ale co chwila przychodzili chętni do głosowania. Pracownicy ambasady kierowali ich od razu do odpowiedniej komisji. Jak relacjonował konsul Adamiuk, rano głosowanie odbywało się „bardzo płynnie”, a w „najbardziej oblężonym” czasie w ciągu dnia w kolejce trzeba było czekać 10-12 minut.
„Staramy się, żeby było to jak najsprawniej, żeby nawet, kiedy ta większa liczba osób przyszła na głosowanie – żeby nie czekali, nie stali w długich kolejkach” – podkreślił.
W każdej z dwóch komisji na terenie ambasady zarejestrowało się nieco ponad 2600 osób. Jedną z głosujących była pani Zofia, która powiedziała PAP, iż w Paryżu, dokąd przeprowadziła się latem, głosuje po raz pierwszy. „Zawsze głosuję, uważam to za swój obywatelski obowiązek, który jest okupiony niewielkim wysiłkiem. Uważam, iż to są ważne wybory, które będą miały wpływ na moją codzienność, niezależnie od tego, czy zostanę tutaj w Paryżu, czy będę wracać w najbliższym czasie do Polski” – powiedziała.
„Jako polska obywatelka chciałabym mieć wpływ na to, kto będzie mnie reprezentował chociażby na arenie międzynarodowej, szczególnie dlatego, iż myślę, iż żyjemy w bardzo niespokojnych i niebezpiecznych czasach, z oczywistych przyczyn – za naszą granicą toczy się wojna i chyba przede wszystkim dlatego uważam, iż ten wybór jest bardzo ważny” – dodała.
Zgodnie z danymi Wydziału Konsularnego ambasady RP w spisach wyborców 14 komisji w paryskim okręgu konsularnym znajduje się ok. 17 250 wyborców. Między pierwszą a drugą turą do tych komisji dopisało się prawie 4900 osób.
Na terenie Francji działa też osiem obwodowych komisji wyborczych utworzonych w lyońskim okręgu konsularnym. W tych komisjach do spisu wyborców na drugą turę wyborów prezydenckich zapisało się łącznie 6254 osób. Oznacza wzrost o niemal 39 proc. w porównaniu do I tury, gdy w spisie figurowało nieco ponad 4500 wyborców. (PAP)