Agenci CBA, którzy przyszli zatrzymać Romana Giertycha do jego kancelarii adwokackiej, zostali zamknięci w przedpokoju. Wtedy jeden z nich zaczął podsłuchiwać to, co dzieje się w kancelarii przez… dziurkę od klucza. W momencie gdy dyżurny adwokat wyszedł do niego, agent oberwał po głowie klamką.
– Najzabawniejsze jest jednak, iż oni najpierw dali się zamknąć w pokoju, a potem podsłuchiwali co się w kancelarii dzieje przez dziurkę od klucza – relacjonował sytuację Roman Giertych.
Kompromitacja agentów CBA jest przedmiotem żartów w służbach mundurowych i specjalnych. Obiektem drwin stał się też Stanisław Żaryn, który skompromitował się tłumaczeniem swoich zuchów w social mediach. Mówi się o Centralnym Biurze Amatorów. Nic dziwnego, iż w CBA atmosfera jest grobowa.
Ataki na politycznych przeciwników władzy to domena reżimów dyktatorskich – a w Polsce władza Kaczyńskiego osłabła i to mocno. To koniec pisowskich marzeń o rządzeniu.