WMO: Doświadczyliśmy właśnie dziesięciu najcieplejszych lat w historii. Bez nadziei na poprawę

2 dni temu

Z prognoz przedstawionych w jej najnowszym raporcie wynika, iż istnieje 80-proc. prawdopodobieństwo, iż w ciągu najbliższych pięciu lat wystąpi przynajmniej jeden cieplejszy rok niż rekordowy dotąd 2024. Z kolei ryzyko tego, iż średnia roczna temperatura w tym okresie choć raz wzrośnie o ponad 1,5 st. C względem poziomu sprzed epoki przemysłowej – uznawanego w porozumieniu paryskim za granicę krytyczną – wynosi aż 86 proc.

Negatywny wpływ zmian klimatu

Ogólnie raport przewiduje, iż średnia globalna temperatura przy powierzchni Ziemi w latach 2025-2029 będzie od 1,2 st. C do 1,9 st. C wyższa niż w latach 1850–1900. Według niego istnieje 70-proc. prawdopodobieństwo, iż średnia temperatura z całego tego pięcioletniego okresu przekroczy poziom 1,5 st. C powyżej wartości historycznej. Jest to wyraźny wzrost w porównaniu do poprzednich raportów: jeszcze rok temu ryzyko to określano na 47 proc., a dwa lata temu na 32 proc.

– Doświadczyliśmy właśnie dziesięciu najcieplejszych lat w historii. Niestety ten raport nie daje nadziei na poprawę w najbliższym czasie, co oznacza narastający negatywny wpływ zmian klimatu na nasze gospodarki, codzienne życie, ekosystemy i całą planetę – skomentowała Ko Barrett, zastępczyni sekretarza generalnego WMO.

W raporcie zwrócono również uwagę, iż Arktyka przez cały czas ociepla się znacznie szybciej niż reszta świata. Naukowcy przewidują, iż w ciągu najbliższych pięciu zim temperatura w tym regionie będzie o 2,4 st. C wyższa niż w okresie 1991–2020, co oznacza ponad trzykrotnie szybsze tempo ocieplania niż średnia globalna.

Prognozy wskazują też na dalsze topnienie lodu morskiego w rejonach Morza Barentsa, Beringa i Ochockiego.

Zmienność wzorców opadów

Zdaniem autorów raportu zmiany klimatu będą też wpływać na wzorce opadów, prowadząc do ich coraz większej zmienności regionalnej. W kolejnych pięciu latach przewiduje się bardziej wilgotne warunki (więcej opadów niż przeciętnie) m.in. w północnej Europie, Sahelu, północnej Syberii, na Alasce i częściowo w Azji Południowej, a jednocześnie bardziej suche warunki w dorzeczu Amazonki.

Eksperci z WMO ostrzegli, iż każdy kolejny ułamek stopnia ocieplenia zwiększa ryzyko ekstremalnych zjawisk pogodowych: upałów, intensywnych opadów, susz, topnienia lodowców i podnoszenia się poziomu morza. Podkreślili również, iż choć krótkoterminowe przekroczenia progu 1,5 st. C są coraz częstsze, to najważniejsze pozostaje powstrzymanie trwałego wzrostu temperatury.

Zgodnie z porozumieniem paryskim państwa zobowiązały się do ograniczenia długoterminowego wzrostu średniej globalnej temperatury powierzchni Ziemi do poziomu wyraźnie poniżej 2 st. C względem epoki przedprzemysłowej oraz do podjęcia starań, by nie przekroczyć progu 1,5 st. C. Środowisko naukowe wielokrotnie podkreślało, iż złamanie tych granic może doprowadzić do znacznie poważniejszych konsekwencji zmian klimatu i coraz bardziej ekstremalnej pogody.

Idź do oryginalnego materiału