Władze Gorzowa miały pozwać projektanta Przemysłówki. Jednak wciąż tego nie zrobiły

4 godzin temu
Temat remontu budynku Przemysłówki stał się gorący w ostatnich dniach. Wszystko za sprawą umieszczenia Gorzowa w Czarnej Księdze Wydatków Publicznych na 2025 rok. Na pozycji nr 32 znalazł się budynek Przemysłówki pod nazwą "Gorzowski worek bez dna". Autorzy tej księgi organizują też plebiscyt na największy absurd inwestycyjny, w którym gorzowska Przemysłówka również bierze udział.


Koszty remontu Przemysłówki i zarzuty niegospodarności


Sprawa wywołuje burzliwą dyskusję wśród radnych i mieszkańców, a zarzuty dotyczące niegospodarności padają na prezydenta miasta.


– To jedna wielka niegospodarność, brak efektywności w zarządzaniu środkami publicznymi. Kupiliśmy nieruchomość za 5 milionów 900 tysięcy złotych, a jej remont pochłonął 30 milionów. Oddano do użytku tylko dwa piętra. To niewyobrażalne! To ewidentna wina prezydenta, który odpowiada za Wydział Inwestycji – mówiła na antenie Radia Gorzów radna Anna Kozak.


Radny Tomasz Rafalski z PiS poszedł jeszcze dalej, nazywając projekt "totalną katastrofą". Z kolei radny Maciej Buszkiewicz bronił prezydenta Wójcickiego, tłumacząc, iż to projektant popełnił błąd i iż miasto miało go pozwać do sądu.


Miasto zapowiadało pójście na wojnę z projektantem Przemysłówki


W marcu 2023 roku prezydent Gorzowa Jacek Wójcicki zapowiadał, iż zamierza pójść z projektantem do sądu, bo to, co zostało zrobione z Przemysłówką jest karygodne.


– Niestety, kłopoty spowodowane błędną dokumentacją doprowadziły do ogromnych opóźnień przy przebudowie Przemysłówki. Na pewno pójdziemy z projektantem do sądu. Bo to, co zostało zrobione przy tym projekcie, jest karygodne. Mieliśmy remontować budynek niższy, w którym znajdował się bank, a musieliśmy go ostatecznie wyburzyć. To, co projektant zrobił w dokumentacji, nie pokrywało się z rzeczywistością. Niestety, dopiero jak firma weszła na plac budowy, zaczęliśmy się dowiadywać o różnych historiach. Ostatnie prace archeologiczne również przedłużyły te roboty – mówił w marcu 2023 roku Jacek Wójcicki.


Władze Gorzowa wciąż nie skierowały sprawy do sądu


Od tamtego czasu minęły dwa lata, a przebudowa Przemysłówki wciąż trwa. W związku z tym zwróciliśmy się do Urzędu Miasta Gorzowa z pytaniami, czy miasto złożyło pozew przeciwko projektantowi Przemysłówki. A o ile nie, to dlaczego i kiedy zamierza to zrobić.


– Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami władz miasta, podjęcie kroków prawnych będzie możliwe po całkowitym zakończeniu inwestycji. Wtedy będzie można przeprowadzić pełen bilans kosztów. Inwestycja jednak jeszcze trwa, oddany do użytku jest główny budynek, kontynuowane są prace przy budowie MCK-u. Na decyzję dotyczącą ścieżki prawnej, jaka zostanie wytyczona, trzeba jeszcze poczekać. Ale analizy inwestycyjne i prawne już w tej sprawie są prowadzone – komentuje Wiesław Ciepiela, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Gorzowa.
Idź do oryginalnego materiału