Posłowie opozycji wyrażają obawy w związku z proponowanym projektem ustawy o cyberbezpieczeństwie, który ich zdaniem przyznałby Ottawie uprawnienia do jednostronnego blokowania dostępu do Internetu poszczególnym użytkownikom.
Projekt ustawy C-8 umożliwiłby rządowi potajemne zablokowanie „każdej określonej osobie” dostępu do dowolnej sieci telekomunikacyjnej lub internetowej, którą uzna za konieczną do ochrony kraju, bez ujawniania nakazu ani powodów jego wydania.
Konserwatywna posłanka Leslyn Lewis stwierdziła 3 października, iż ustawa „przyzna rządowi federalnemu szerokie uprawnienia”, które naruszają artykuły 7 i 8 Karty Praw i Wolności. Lewis, która posiada doktorat z prawa międzynarodowego, stwierdziła, iż ustawa „w obecnym brzmieniu umożliwiłaby rządowi pozbawianie obywateli dostępu do podstawowych usług bez konieczności zapoznania się z dowodami”.
„Kanadyjczycy nie powinni być zmuszani do rezygnowania ze swoich praw w zamian za bezpieczeństwo” – powiedziała podczas debaty w Izbie Gmin.
Ustawa, znana również jako Ustawa o Cyberbezpieczeństwie, została przedstawiona 18 czerwca przez ministra bezpieczeństwa publicznego Gary’ego Anandasangaree. Projekt ustawy znajduje się w drugim czytaniu w Izbie Gmin i musi przejść przez kilka etapów w Izbie Reprezentantów i Senacie, zanim wejdzie w życie.
Projekt ustawy C-8 zmienia ustawę o telekomunikacji, aby umożliwić ministrowi przemysłu, za zgodą rządu, nakazanie dostawcom usług telekomunikacyjnych „podjęcia wszelkich działań lub powstrzymania się od podejmowania działań niezbędnych do zabezpieczenia kanadyjskiego systemu telekomunikacyjnego” – zgodnie ze stanowiskiem z pierwszego czytania projektu ustawy.
Przykładowo, gdyby ustawa weszła w życie, rząd w pewnych okolicznościach mógłby nakazać firmom takim jak Rogers, Telus czy Bell zablokowanie określonych usług dla użytkowników lub pozbawienie danej osoby dostępu do Internetu lub sieci telefonicznych .
Liberałowie twierdzą, iż ustawa jest konieczna, aby chronić Kanadę przed zagraniczną ingerencją i niewłaściwym wykorzystaniem systemów telekomunikacyjnych, takimi jak ataki hakerów i oszustów rozsyłających żądania okupu.
Krytykę wobec projektu ustawy C-8 wyraziły również inne partie opozycyjne 3 października, w tym poseł Bloku Quebecu Alexis Deschęnes, który stwierdził, iż ustawa budzi „obawy dotyczące wolności jednostki i prawa do prywatności”. Poseł Nowej Partii Demokratycznej Gord Johns również stwierdził, iż ustawa stwarza poważne ryzyko naruszenia praw Kanadyjczyków.
„Ustawa umożliwiłaby obowiązkową wymianę informacji między regulatorami telekomunikacji a agencjami federalnymi, a potencjalnie także z rządami innych państw” – powiedział Johns. „Jaki jest standard tego ujawniania? Samo „osąd ministra co do tego, co jest konieczne”, jest niejasny, subiektywny i podatny na nadużycia”.
Lewis przedstawiła scenariusz podczas debaty w Izbie Gmin, w którym hipotetyczna kobieta o imieniu Sarah, sfrustrowana tym, co uważa za korupcję rządową, obiecuje ujawnić dokumenty potwierdzające jej zarzuty. Następnie rząd uznaje ją za zagrożenie, wydając nakaz w ramach ustawy C-8 i odcinając jej dostęp do internetu bez nakazu sądowego i bez podania jakichkolwiek informacji o przyczynach odcięcia jej dostępu do internetu.
„Sarah jest zszokowana, gdy odkrywa, iż nie może uzyskać dostępu do poczty e-mail, konta bankowego ani portalu służbowego. Jej konta w mediach społecznościowych są zablokowane. Nie może skontaktować się ze znajomymi, rodziną ani współpracownikami. Została całkowicie odcięta od świata cyfrowego i nie wie dlaczego” – powiedziała Lewis. „Ten scenariusz jest prawdopodobny i zgodny z projektem ustawy”.
Konserwatywny poseł Matt Strauss powiedział, iż projekt ustawy również go zaniepokoił.
„Kiedy przeczytałem projekt ustawy po raz pierwszy, szczęka mi opadła” – powiedział Strauss 3 października. „Wyobraźcie sobie, iż zostajecie wrzuceni do cyfrowego gułagu, bez możliwości korzystania z telefonu, internetu ani bankowości internetowej, a jeżeli ktoś o tym powie komukolwiek, może trafić do fizycznego więzienia”.
Liberalny poseł Jacques Ramsay zakwestionował tezę, iż ustawa stanowiłaby nadużycie uprawnień i stwierdził, iż jest ona „niezbędna dla ochrony Kanadyjczyków” i bezpieczeństwa narodowego. Jacques dodał, iż projekt ustawy ma na celu przeciwdziałanie zagrożeniom cybernetycznym ze strony takich przeciwników jak Iran, Rosja, Chiny i Korea Północna.
Liberalny poseł Kevin Lamoureux, pełniący funkcję sekretarza parlamentarnego przewodniczącego Izby Reprezentantów rządu liberalnego, powiedział, iż ustawa ma najważniejsze znaczenie dla ochrony bezpieczeństwa narodowego i gospodarki.















![Tydzień z dziejów regionu [10-16 listopada]. Od Bordziłówki po Studziankę](https://static2.slowopodlasia.pl/data/articles/xga-4x3-tydzien-z-dziejow-regionu-10-16-listopada-1762688013.jpg)