Polskość to wspaniała normalność – przypomina w swym felietonie Witold Gadowski. Wbrew wtłaczanej kolejnym generacjom „pedagogice wstydu”, przypomina zestaw cech pozytywnie wyróżniających nasz naród.
Tytuł felietonu nawiązuje do wyrażonego przed laty na łamach „Znaku” przekonania Donalda Tuska, iż „polskość to nienormalność”. W kontrze do wyznawanego przez polskojęzyczne, tak zwane oświecone elity, publicysta „Niedzieli” podkreśla: „Nasza ojczyzna to piękno i harmonia, których nie mogą zepsuć przywary rozmaitych członków naszej społeczności”.
Witold Gadowski przyglądając się polskiej zbiorowości wskazuje, iż skoncentrowanie wyłącznie na wymiernej i materialnej sferze rzeczywistości skaże nas na ciągłe poddawanie się „odpolaczaniu”, spychającym naród w masową depresję. Pracują nad tym media i celebryci wmawiający rdzennym mieszkańcom wspaniałego kraju nad Wisłą niczym nieuzasadnione kompleksy względem wszelkich innych nacji.
„Dzieje się tak z powodu systematycznego rozmontowywania i deprecjonowania polskich idei przewodnich” – wskazuje autor. Dalej zdobywa się on na wyróżnienie cech wybijających Polaków i polskość ponad przeciętność, czyniących nas „wybitnymi, niezastąpionymi i niepowtarzalnymi”.
„Polska nie byłaby światu potrzebna, gdyby nie wyjątkowe – polskie – pojmowanie wolności. Polega ono na tym, iż ludzie u nas żyją, jak chcą. Polacy nie mają zasady wtrącania się w czyjeś życie prywatne. Trwa to jednak do momentu, gdy nie są naruszane podstawowe kanony chrześcijaństwa. jeżeli dochodzimy do wniosku, iż komuś dzieje się krzywda – wkraczamy solidarnie” – pisze Gadowski.
Polską wolność opisuje autor jako światowy fenomen. Własną swobodę ograniczamy bowiem wartościami. Jako jedyni strzeżemy zanikającego dziedzictwa Europy łacińskiej. Pielęgnujemy zasady, których dawno pozbyli się inni mieszkańcy naszego kontynentu.
„Oczywiście, w ostatnich latach spadła na nas cała nawała działań mających nas od tego oderwać i w ostatnich dwóch pokoleniach widać już niszczący wpływ tej agresji z zewnątrz, Polska jednak przez cały czas trwa, bo wielu Polaków gotowych jest stawać czynnie w obronie idei, które uważają za najważniejsze” – zaznacza Witold Gadowski.
Autor wymienia dalej wyróżniającą nas, dobrze pojmowaną zasadę tolerancji, nieobojętnej na zagrażające nam zjawiska. Zauważa też: „Polacy wolno się aktywizują i przechodzą do czynu, jeżeli jednak tak się dzieje, to biada temu, kogo uznają za przeciwnika”.
Wskazuje na istotną cechę polskiego myślenia, w którym najistotniejsza jest idea zakorzeniona w Chrystusie. „Inaczej bylibyśmy zdolni do tego, co Niemcy i Rosjanie w swoich najgorszych momentach. Wolność wywiedziona z Chrystusa jest ratunkiem dla naszej społeczności i kultury; ona właśnie nakazuje nam trwać przy niemodnych w dzisiejszym świecie ideach” – zauważa.
„Nasza Ojczyzna jest tyleż ziemska, ile Boska, i naprawdę nie ma w świecie drugiej społeczności, która miałaby te reguły tak głęboko wpojone – w kulturze i w praktyce. Polskość to właśnie taka normalność i ład – dopóki w to nie zwątpimy, będziemy trwać pomimo nasilającego się ataku, i całej pedagogiki wstydu wszczepianej nam przez tych, którzy w istocie mają wobec nas niewypowiedziane kompleksy” – zauważa Witold Gadowski.
Źródło: „Niedziela”
Not. RoM