Wielka kapitulacja Partii Republikańskiej. Tak kongresmeni ugięli się pod presją Donalda Trumpa. "Potrzebowali przypomnienia, kto tu jest rozgrywającym"
Zdjęcie: Przewodniczący Izby Reprezentantów Mike Johnson i republikańscy członkowie Izby Reprezentantów pozują do kamer po uchwaleniu wielkiej, pięknej ustawy w Kapitolu, Waszyngton, USA, 3 lipca 2025 r.
Republikanie w Kongresie niejednokrotnie zajmują odważne, wręcz teatralne stanowiska, po czym pokornie kapitulują w obliczu presji politycznej — zwłaszcza ze strony prezydenta Donalda Trumpa. Głosowanie nad szeroko zakrojoną ustawą budżetową — nazywaną przez prezydenta USA "wielką, piękną ustawą" — jest tego dobitnym przykładem. Pomimo całej apokaliptycznej retoryki z nią związanej, w ostatnich godzinach przed przyjęciem ustawy, wszystko zostało zapomniane. POLITICO rozmawiało ze "zbuntowanymi" republikanami o tym, co skłoniło ich do nagłej zmiany zdania.