Wiadomo, czemu Tuska trzeba było ewakuować. Premier odniósł się do incydentu w Holandii

Podczas wizyty premiera Donalda Tuska w Holandii doszło do groźnego incydentu. W kierunku sceny, na której przebywał szef polskiego rządu, rzucono czerwoną flarę. Polskiego premiera ewakuowano. Tusk już zabrał głos po incydencie.


Jak już informowaliśmy, ze zdjęć wynikało, iż w stronę sceny podczas uroczystości z okazji 80. rocznicy wyzwolenia spod niemieckiej okupacji Holandii rzucono czerwoną flarę, co wywołało poruszenie wśród zgromadzonych. Ze względów bezpieczeństwa ochrona natychmiast ewakuowała Donalda Tuska ze sceny, a której był też premier Holandii Dick Schoof.

Tusk zabrał głos po incydencie w Holandii

"Osoba odpowiedzialna za atak została natychmiast powalona na ziemię i skuta kajdankami. Zdarzenie zarejestrowały kamery. Po kilkunastu sekundach kontynuowano obchody" – opisał zdarzenie Polsat News.

Po południu także Tusk odniósł się do incydentu.

– Uspokoję polską opinię publiczną. Nic złego się nie zdarzyło na scenie. Ktoś rzucił świecę dymną, prawdopodobnie z protestujących przeciwko temu, co dzieje się w Gazie, w Palestynie. Znamy te emocje w Polsce, ludzie mają różne poglądy – powiedział dziennikarzom podczas konferencji.

– Uważam tego typu zdarzenia za niestosowne. Wokół nas są weterani, powinno umieć się uczcić takie wydarzenia w skupieniu, ale ok, każdy wybiera takie formy aktywności politycznej, jakie uważa za stosowne – dodał.

Jak wskazał, nikomu nic się nie stało.

Przypomnijmy, iż po brutalnym ataku organizacji terrorystycznej Hamas na Izrael 7 października 2023 roku, który doprowadził do śmierci około 1 200 osób oraz uprowadzenia około 250 zakładników do Strefy Gazy, sytuacja na Bliskim Wschodzie gwałtownie się zaostrzyła.

Wojna w Strefie Gazy

W odpowiedzi na atak Palestyńczyków izraelski rząd natychmiast ogłosił stan wojny i rozpoczął w 2023 roku szeroko zakrojoną operację militarną w Strefie Gazy. Celem izraelskiej ofensywy stało się zniszczenie infrastruktury Hamasu, w tym tuneli, składów broni oraz centrów dowodzenia, a także odzyskanie kontroli nad przygranicznymi terenami, z których przeprowadzono ataki. Część zakładników udało się odzyskać, Hamas zwrócił też część ciał zabitych.

Do maja 2025 roku w wyniku działań zbrojnych zginęło około 50 tysiące Palestyńczyków (dane te podaje Hamas, więc nie sposób ich zweryfikować). Nie podają oni również rozróżnienia na ofiary cywilne i bojowników. Jednocześnie Stefa Gazy jest potężnie zniszczona – chodzi o mieszkania czy infrastrukturę.

Obecnie izraelski rząd skłania się ku kolejnej operacji militarnej w enklawie, gdyż negocjacje ws. izraelskich zakładników stanęły w martwym punkcie. Na świecie ta wojna spowodowała liczne protesty, ale także wzrost antysemityzmu i ataków na społeczność żydowską w różnych krajach.