Weto dla ustawy o krypto. Rząd, eksperci i branża reagują na decyzję prezydenta

12 godzin temu

Prezydent Karol Nawrocki zawetował ustawę o kryptoaktywach, uzasadniając decyzję obawami o wolność obywateli i bezpieczeństwo finansowe państwa. Weto wywołało szeroką debatę, bo część polityków wskazuje na ryzyko chaosu regulacyjnego, a inni uznają tę decyzję za korzystną dla rynku.

Fot. Shutterstock

Nawrocki blokuje ustawę o kryptoaktywach. Prezydent wetuje projekt budzący spór w branży

Prezydent Karol Nawrocki zawetował ustawę dotyczącą rynku kryptoaktywów. Decyzja została uzasadniona troską o bezpieczeństwo obywateli i ochronę ich majątku. Jednocześnie w sieci pojawiły się komentarze wskazujące, iż ruch głowy państwa może mieć konsekwencje dla funkcjonowania firm działających w segmencie cyfrowych aktywów.

Co się zmienia?

Weto oznacza, iż ustawa nie zostanie wprowadzona w planowanym kształcie. Rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz podkreśla, iż przepisy mogły zagrażać wolnościom obywateli oraz stabilności państwa. Zastrzeżenia dotyczyły przede wszystkim możliwości blokowania stron internetowych firm krypto jednym kliknięciem. Takie rozwiązanie, według kancelarii prezydenta, mogłoby prowadzić do nadużyć i ograniczać dostęp użytkowników do ich środków. Rzecznik zaznaczył, iż w wielu państwach UE stosuje się jedynie listy ostrzeżeń, a nie mechanizmy blokujące całe serwisy.

Fakty i tło sprawy

Ustawa miała uregulować rynek kryptoaktywów i dostosować polskie przepisy do europejskiego rozporządzenia MiCA. Rząd wskazał w niej Komisję Nadzoru Finansowego jako instytucję odpowiedzialną za nadzór nad firmami działającymi w branży. Część polityków twierdzi, iż weto może utrudnić rejestrację podmiotów w Polsce, jeżeli nie powstanie krajowy system nadzoru.

Krytyczne stanowisko przedstawił poseł Polski 2050 Sławomir Ćwik. Wskazał, iż brak ustawy może sparaliżować proces licencjonowania firm krypto, bo bez wskazania organu nadzoru nie będzie możliwe uzyskanie odpowiednich decyzji. Według niego prezydent nie docenił konsekwencji swojej decyzji. Inne stanowisko przedstawił ekonomista Krzysztof Piech. Zwrócił uwagę, iż firmy będą mogły uzyskać zezwolenia w innych państwach UE, a polski nadzór nie jest jedynym w Europie. Jego zdaniem konkurencja między państwami może sprzyjać rozwojowi sektora fintech.

W dyskusję włączył się również szef Kancelarii Premiera Jan Grabiec. Ocenił, iż brak regulacji może stworzyć przestrzeń dla nieuczciwych podmiotów, a ofiary oszustw będą miały ograniczoną możliwość uzyskania pomocy. Krytyczne komentarze pojawiły się także wśród ekspertów związanych z bezpieczeństwem finansowym konsumentów.

Co to oznacza dla czytelnika?

Weto wstrzymuje wejście w życie systemu regulacyjnego, na który czekał rynek kryptoaktywów. Oznacza to opóźnienia w procesie tworzenia stabilnych zasad dla firm inwestycyjnych i platform cyfrowych. Decyzja może także wpływać na tempo wdrażania przepisów MiCA w Polsce. Dla użytkowników krypto oznacza to funkcjonowanie w otoczeniu, które przez cały czas nie jest w pełni uregulowane. Z drugiej strony rozwiązanie blokujące strony internetowe — uznane przez prezydenta za zbyt daleko idące — nie trafi teraz do polskiego porządku prawnego.

W reakcji pojawiły się jednak także głosy poparcia. Lider Konfederacji Sławomir Mentzen uznał weto za decyzję korzystną dla rynku. Podkreślił, iż ustawa mogła zaszkodzić branży i ograniczyć jej rozwój. Jego zdaniem prezydent spełnił oczekiwania inwestorów i przedsiębiorców działających w sektorze kryptoaktywów.

Prezydent Karol Nawrocki zawetował ustawę o kryptoaktywiach, uzasadniając swoją decyzję ochroną wolności obywatelskich i bezpieczeństwa finansowego. Reakcje na ten krok są podzielone. Część polityków i ekspertów wskazuje na ryzyko chaosu regulacyjnego, inni podkreślają, iż weto chroni rynek przed nadmiernymi ograniczeniami. Spór o kształt przepisów dotyczących cyfrowych aktywów będzie trwał, a jego konsekwencje pozostaną odczuwalne dla firm i inwestorów.

Idź do oryginalnego materiału