Weekend w Bieszczadach – co warto wiedzieć, by cieszyć się wyjazdem bez stresu?

1 godzina temu
Zdjęcie: Bieszczadzka Kolejka Leśnia | foto Daniel Baron


Żeby w pełni wykorzystać pogodę i uniknąć stania w korkach czy kolejkach, warto zaplanować podróż z wyprzedzeniem. Sprawdź, gdzie zaparkować, jak ominąć największy ruch i które atrakcje lepiej zarezerwować wcześniej.

Parkingi i dojazd – lepiej wyjechać wcześniej

W sobotni i niedzielny poranek przez cały czas będzie można zatrzymać się bez problemu na parkingach przy zaporze w Solinie czy w Polańczyku. Jednak w godzinach południowych miejsca te gwałtownie się zapełnią. Dla komfortu jazdy i świętego spokoju lepiej wtedy skorzystać z parkingów oddalonych o kilka minut spaceru. To niewielki wysiłek w porównaniu z długim oczekiwaniem w korkach.

Poranne mgły nad lasami w Bieszczadach/fot. Daniel Baron

Najpopularniejsze atrakcje – rezerwuj przez internet

Najpopularniejsze bieszczadzkie atrakcje w ciepłe, słoneczne weekendy przyciągają prawdziwe tłumy. W południe przed kasami ustawiają się kolejki, a bilety na wybrane godziny potrafią się wyprzedać jeszcze przed południem. jeżeli nie chcesz tracić czasu w oczekiwaniu, lepiej zaplanować wizytę z wyprzedzeniem i kupić wejściówki online. To szczególnie ważne w przypadku takich miejsc, jak:

  • Kolej gondolowa w Solinie
  • „Bieszczadzka Furia” – zjeżdżalnia grawitacyjna
  • Bieszczadzka Kolejka Leśna

Kabiny kolejki gondolowej nad Jeziorem Solińskim/fot. Daniel Baron

Nie tylko Solina i Polańczyk

Bieszczady mają do zaoferowania znacznie więcej niż tylko najbardziej znane miejscowości wypoczynkowe. Wzdłuż głównych tras i przy łączących je drogach, znajdziesz liczne, bezpłatne miejsca odpoczynku przygotowane przez Lasy Państwowe i lokalne gminy. Drewniane altany, ławki i miejsca na ognisko zachęcają, by choć na chwilę zatrzymać się w podróży.

Wędkarze na Jeziorze Solińskim o poranku/fot. Daniel Baron

Wśród najciekawszych punktów warto wymienić Stuposiany – malownicze ujście potoku Wołosaty do Sanu (gmina Lutowiska), Kalnicę i Roztoki Górne (gmina Cisna), gdzie oprócz wiat i palenisk można też skorzystać z kąpieli w potoku.

📘 Przeczytaj również
Jesienne Bieszczady – 33 miejsca, w których legalnie rozpalisz ognisko – listę lokalizacji przygotowanych przez Lasy Państwowe i gminy.

Wyjątkową atrakcją jest „Otaczarnia” w Bukowcu – z krótką ścieżką przyrodniczą, zadaszoną wiatą z piecem i miejscem do grillowania. Podobne punkty odpoczynku czekają przy trasie spacerowej na wieżę widokową na Holicę oraz w rejonie Pucharów koło Leszczowatego, gdzie nadleśnictwo przygotowało choćby darmowe drewno do ogniska.

Szlaki na Połoniny – uwaga na ewentualny brak miejsc na parkingach

Parkingów może zabraknąć przy głównych wejściach na Połoniny – zwłaszcza na Przełęczy Wyżnej, w okolicy Przełęczy Wyżniańskiej oraz w Wołosatem. Planując górską wędrówkę, dobrze jest przyjechać wcześnie rano.

Panorama - Jezioro Solińskie/fot. Daniel Baron

Atrakcje wodne – planuj wcześniej

Latem w Polańczyku i okolicach działa wiele wypożyczalni sprzętu wodnego, oferujących m.in. jachty, żaglówki, kajaki, SUP-y i łodzie o napędzie elektrycznym, które można prowadzić bez patentu. Największe bazy sprzętu znajdują się na Cyplu w Polańczyku. Jest to m.in. Eko Marina, Seba Czarter (także w Olchowcu) oraz kilka mniejszych.

W sezonie warto rezerwować wybrany sprzęt z wyprzedzeniem, szczególnie w weekendy. W Polańczyku, na Cyplu, dostępne są także baseny podwieszane w zalewie, idealne na upalny dzień.

Basen podwieszany na Solinie/fot. Daniel Baron

Bieszczady w weekend tętnią życiem – od górskich szlaków, przez jezioro Solińskie, aż po klimatyczne koncerty w małych miejscowościach. Wystarczy dobrze zaplanować wyjazd, wstać nieco wcześniej i otworzyć się na mniej znane zakątki. Dzięki temu można poczuć prawdziwy urok tego wyjątkowego regionu – tam, gdzie asfalt się kończy, a zaczyna cisza, natura i bieszczadzka wolność.

Keja w Polańczyku – kajaki, łodzie i jachty na Jeziorze Solińskim/fot. Daniel Baron

Idź do oryginalnego materiału