Spotkanie rozpoczęło się od przedstawienia założeń prowadzonych konsultacji. Wiceprezydent Radosław Wnuk podkreślał, iż celem nowelizacji jest przygotowanie dokumentu, który będzie jasny, praktyczny i rzeczywiście uporządkuje przestrzeń miejską. Jednocześnie przyznał, iż obecna uchwała wymaga szerokiej debaty - także dlatego, iż w wielu miejscach brakuje wspólnego rozumienia podstawowych pojęć, takich jak: szyld, baner, pylon czy reklama.Wnuk otwarcie mówił, iż jedno spotkanie nie rozwiąże wszystkich problemów, ale może wyznaczyć kierunek dalszej pracy. I to właśnie się wydarzyło - bo najważniejsze podczas tego spotkania okazało się nie podsumowanie, ale wymiana argumentów. Zaproponowano powołanie specjalnego zespołu, który tworzyć będą zarówno urzędnicy, radni, jak i przedsiębiorcy, by wspólnie wypracować korzystne dla wszystkich zmiany w uchwale krajobrazowej.Przedsiębiorcy: przepisy są restrykcyjne i nieżycioweWystąpienia przedsiębiorców były najbardziej jednoznacznym sygnałem, iż obecna uchwała krajobrazowa w praktyce nie spełnia swojej funkcji. Wielu z nich podkreślało, iż przepisy przygotowano w sposób zbyt szczegółowy, nadmiernie kosztowny i oderwany od realiów prowadzenia firmy w Chełmie. Mówili, iż uchwała nie różnicuje trwałych, estetycznych szyldów od „szmat reklamowych”, które faktycznie psują krajobraz.– Staraliśmy się przedstawić sprawę nie tylko w imieniu własnym, ale też mieszkańców i przedsiębiorców, którzy dziś nie byli obecni. Chodzi o to, żebyśmy dobrze się zrozumieli nie tylko z radnymi, ale i z urzędem - podkreślał jeden z uczestników.Inny dodawał, iż sama zmiana reklam nie gwarantuje jeszcze poprawy estetyki przestrzeni:– Uchwała krajobrazowa to nie jest tylko kwestia banerów. jeżeli chcemy, żeby Chełm wyglądał lepiej, potrzebujemy przepisów, które nie będą utrudniały życia przedsiębiorcom, a jednocześnie pozwolą krok po kroku zmieniać staromiejski klimat na lepszy.Wielu przedsiębiorców zwracało uwagę na brak wcześniejszej komunikacji oraz świadomości, iż uchwała obejmuje tak szeroki zakres działalności.– Ludzie, do których docieraliśmy, sami nie wiedzieli, iż ta uchwała ich dotyczy. To teraz rola nie tylko nas, ale też radnych i mediów, żeby o tym informować jak najszerzej - mówił kolejny rozmówca.Przedsiębiorcy deklarowali też gotowość do aktywnego udziału w pracach zespołu roboczego.– W tej grupie muszą znaleźć się osoby, które znają się na technicznej stronie tworzenia reklam. My chcemy być głosem większości i reprezentować także tych, których tu nie było. Zależy nam, żeby nowe przepisy były stworzone dla miasta, a nie przeciwko komukolwiek - słyszeliśmy po spotkaniu.Padały również słowa o osobistym rozczarowaniu kierunkiem, w jakim poszły obecne regulacje.– Wróciłem do Chełma, prowadzę tu działalność i przykro słyszeć, iż warunki stworzone przez samorząd są gorsze niż były. To miasto powinno iść do przodu, a nie zniechęcać tych, którzy tu inwestują i pracują.Radni: uchwała musi zostać uproszczona albo napisana od nowaWśród radnych panowała rzadko spotykana zgodność. Przewodniczący Klubu Radnych Polska 2050 Tomasz Otkała mówił nam po spotkaniu, iż rozmowa była potrzebna, a wnioski są jednoznaczne.– To było dobre spotkanie. Myślę, iż pozwoliło nam się wzajemnie wysłuchać. Nieformalnie zapadła decyzja, żeby tę uchwałę albo zmienić, albo zastąpić nową, prostszą i napisaną jaśniejszym językiem. Widzimy dziś wyraźnie, iż niektóre projekty uchwał, które uchwaliliśmy, rozminęły się z rzeczywistością - komentował Otkała, dodając, iż potrzebna jest także samokrytyka. - Również jako radny widzę wyraźnie, iż pewne projekty uchwał, które uchwaliliśmy, czy zamierzaliśmy uchwalić, czasem rozmijają się z rzeczywistością i to warto zauważyć także z pewną samokrytyką.Tomasz Kociubiński z klubu Chełmianie podkreślał, iż jako radny wywodzący się z przedsiębiorczości od dawna widzi potrzebę zmian.– Cieszę się, iż wreszcie zaczyna się to, co powinno wydarzyć się dawno temu. Przedsiębiorcy muszą mieć możliwość rozwoju, a obecna uchwała ich blokuje. To, co dziś usłyszeliśmy, tylko to potwierdziło – mówił.Radny Łukasz Krzywicki z Koalicji Obywatelskiej zwracał uwagę, iż miasto musi częściej pracować z mieszkańcami już na wczesnych etapach zmian organizacyjnych.– W końcu Urząd Miasta traktuje mieszkańców jak partnerów. Warto wypracowywać zmiany razem, zanim zostaną wprowadzone. Mam nadzieję, iż tym razem przyniesie to takie efekty, które poprawią wizerunek miasta, ale nie wyleją dziecka z kąpielą – oceniał Krzywicki.Radna niezależna Katarzyna Janicka chwaliła otwartą atmosferę i zwracała uwagę, iż współczesna reklama to nie tylko szyld, ale również obecność firmy w internecie. Jej zdaniem nowe przepisy muszą uwzględnić całość krajobrazu reklamowego, a jednocześnie zapewnić przedsiębiorcom możliwość działania.Z kolei przewodnicząca Rady Miasta Chełm i szefowa klubu PiS Dorota Rybaczuk podkreślała, iż radni poprzedniej kadencji mieli dobrą wolę, a uchwała w założeniu miała uporządkować przestrzeń, za co Chełm był stawiany za przykład.– Nie było złej woli. Ale nie wszystkie zapisy okazały się trafne. Ta uchwała jest skomplikowana i zawsze można ją poprawić. Dzisiejsze spotkanie pokazało, iż trzeba to zrobić – podsumowała.Wspólna decyzja: powstanie zespół roboczyNajważniejszym rezultatem spotkania jest zapowiedź powołania zespołu roboczego, w skład którego wejdą przedstawiciele branży reklamowej, przedsiębiorców, radni oraz pracownicy urzędu. To oni będą pracować nad konkretnymi propozycjami zmian - takimi, które okażą się realne do wdrożenia i nie doprowadzą do powtórzenia błędów z poprzednich lat.Przedsiębiorcy zapowiedzieli, iż do zespołu chcą delegować osoby znające techniczną stronę tworzenia reklam, aby zapisy były rzetelne i możliwe do wykonania. Deklarowali również, iż będą reprezentować także tych, którzy na spotkaniach się nie pojawili, choć uchwała dotyczy również ich działalności.Miasto zapowiada, iż prace nad zmianami potrwają kilka miesięcy. Wszyscy uczestnicy podkreślali, iż najważniejsze jest jedno: Chełm ma się rozwijać, a zasady dotyczące estetyki nie mogą hamować lokalnego biznesu.Czytaj także:
1 godzina temu
