Wąsik złapał za klawiaturę i postraszył ministra. Internauci nie odpuścili, posypały się riposty. „Nie ułaskawi”

1 tydzień temu
Po decyzji PKW o przyjęciu sprawozdania finansowego PiS, wszystkie oczy zwróciły się na Andrzej Domańskiego. To minister finansów podejmuje decyzję o wypłacie środków partiom politycznym. – Na moje oko pójdzie siedzieć – już grozi Maciej Wąsik. Domański podejmie decyzję 2024 rok skończył się niezłym zwrotem akcji – oto Państwowa Komisja Wyborcza wykonała postanowienie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego i przyjęła sprawozdanie za wybory parlamentarne z 2023 roku. Teraz ten gorący kartofel został przerzucony na biurko ministra finansów. To Andrzej Domański decyduje o przekazaniu środków partiom politycznym. W grze są dwa scenariusze. Domański może wypłacić pieniądze, zgodnie z uchwałą PKW. Może też trzymać się linii swojego obozu politycznego, który nie uznaje Izby Kontroli Nadzwyczajnej za sąd, i zablokować przelew. Co ciekawe, samo PKW zaznaczyło w swojej uchwale, iż „nie przesądza przy tym, iż IKNiSP SN jest sądem w rozumieniu Konstytucji RP i nie przesądza o skuteczności orzeczenia”. To ewidentna próba przerzucenia odpowiedzialności na ministra finansów. Domańskiemu na pewno daje do myślenia sam premier. Podczas posiedzenia rządu 31 grudnia powiedział bardzo wymowne słowa. – Będziemy jeszcze, przynajmniej do lipca, tkwili w tym systemie prawa i bezprawia równocześnie, ale damy sobie z tym radę. Wasze zadanie było wyjątkowo trudne i
Idź do oryginalnego materiału