W poniedziałek rano testowy Hyundai wraz z grupą dziennikarzy i pracowników Tramwajów Warszawskich ruszył z przystanku “Św. Bonifacego” na ulicy Sobieskiego i powoli skręcił w ulicę Św. Bonifacego.
Bez zasilania z sieci
– To jedna z pierwszych jazd testowych na tym fragmencie. Tramwaj jechał z opuszczonym pantografem, gdyż na nowo budowanym odcinku nie ma jeszcze prądu w sieci trakcyjnej. Planujemy podłączyć sieć w czerwcu – powiedział wiceprezes Tramwajów Warszawskich Konrad Niklewicz.
Dodał, iż Hyundai może bez zasilania sieciowego przejechać około kilometra.
Po przejechaniu kilkuset metrów tramwaj zatrzymał się i rozpoczęły się ćwiczenia. Najpierw do składu podjechał wielozadaniowy ciągnik Unimog, który musiał zostać najpierw “wkolejony” na tory. Pomarańczowa maszyna jeździ na zwykłych kołach, a gdy jest potrzeba, by ruszył na pomoc tramwajowi, porusza się na wózku przystosowanym do jazdy po szynach.
Warszawa. Ratusz inwestuje 108 mln zł w zakup gruntów pod budowę trasy tramwajowej na Gocław
Tramwajem na Stegny latem
Prezes Niklewicz zaznaczył, iż Hyundai to najcięższy skład w taborze. Dwukierunkowy tramwaj waży 50 ton. Unimog bez problemu poradził sobie z takim ciężarem i zarówno go przeciągnął, jak i przepchnął.
Później rozpoczęły się ćwiczenia związane z podniesieniem tramwaju. Na tory wjechał specjalny dźwig, który również bez problemu uniósł przód Hyundaia.
Tramwaj na Stegny ma dojechać latem 2025 r. Będzie tu kursowała linia 19 łącząca Stegny z Bemowem. Trasa będzie zakończona wspólną pętlą tramwajowo-autobusową przy szkole podstawowej im. Wallenberga. Na niej będzie łatwo przesiąść się pomiędzy środkami komunikacji.
Tory tramwajowe ułożone zostały na środku ul. Św. Bonifacego. Kierowcy będą mieli do dyspozycji, jak dotąd, po jednym pasie i dwie zwrotki – na wysokości ul. Batumi i przy pętli.