Warszawa gospodarzem debat o cyfrowej uczciwości – co nowe prawo UE oznacza dla konsumentów?

liderzyinnowacyjnosci.com 7 godzin temu

Na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego odbyła się 6. edycja Consumer Leadership Academy (CLA), tym razem pod hasłem „Digital Fairness Unveiled: Navigating EU Consumer Rights in the Digital Age”. Wydarzenie, zorganizowane we współpracy z Centrum Odpowiedzialnych Innowacji Społecznych oraz Komisją Europejską, zgromadziło ekspertów, urzędników i przedstawicieli organizacji konsumenckich z całej Europy, by dyskutować o przyszłości praw konsumenckich w erze cyfrowej.

W centrum uwagi znalazł się Digital Fairness Act (DFA) – projekt nowego unijnego aktu prawnego mającego na celu uregulowanie m.in. transparentności algorytmów, manipulacyjnych interfejsów (dark patterns) i technik personalizacji cen.

„Sprawiedliwość cyfrowa to w tej chwili chyba najważniejszy proces negocjacji politycznych prowadzonych przez Komisję Europejską w obszarze regulacji rynków cyfrowych” – zauważył prof. Krzysztof Klincewicz, dyrektor Centrum Odpowiedzialnych Innowacji Społecznych z Uniwersytetu Warszawskiego. Jak dodał, DFA to odpowiedź na problemy, które zna każdy użytkownik internetu: „Manipulacja decyzjami konsumentów, nadużywanie pozycji dominującej, zalew reklam – to wszystko wymaga systemowego uporządkowania.”

Jednym z istotnych problemów, jakie poruszył profesor, są tzw. ciemne wzorce (ang. dark patterns), czyli praktyki cyfrowe mające na celu „wmanipulowanie” użytkownika w określone działania: „Zostały one zidentyfikowane przez Komisję Europejską jako zestaw złych praktyk, które trzeba wykorzenić. Ale nie jest to proste – bo w niektórych kontekstach mogą się wydawać wręcz korzystne.”

Nie zabrakło także odniesienia do dynamiki cen w e-commerce: „Dynamiczne ceny mogą być zarówno narzędziem nadużyć, jak i użytecznym mechanizmem – wystarczy spojrzeć na oferty last minute w biurach podróży. Dlatego musimy uważać, by nie wylać dziecka z kąpielą.”

Profesor zwrócił również uwagę na fakt, iż jesteśmy dopiero na początku drogi: „To jest etap zbierania różnych perspektyw – analizujemy, co warto uregulować, a co powinno pozostać poza zakresem ingerencji prawnej.”

Dla konsumentów DFA oznacza przede wszystkim większą kontrolę i przejrzystość: koniec z ukrytymi zgodami, trudnymi do odrzucenia subskrypcjami i cyfrową manipulacją. Jak zauważył prof. Klincewicz: „W przyszłości każdy z nas odczuje te zmiany – podobnie jak odczuł RODO czy Dyrektywę Omnibus.”
Obecność przedstawicieli Komisji Europejskiej i Ministerstwa Cyfryzacji pokazuje, iż Polska nie stoi z boku, ale aktywnie uczestniczy w kształtowaniu cyfrowej przyszłości Unii Europejskiej. „To, iż Komisja zorganizowała część tego procesu w Polsce, pokazuje, jak ważna dla Brukseli jest lokalna perspektywa” – podsumował Klincewicz.

Jak zauważył Martins Prieditis z Komisji Europejskiej, wprowadzenie DFA ma na celu „przywrócenie równowagi sił między platformami technologicznymi a użytkownikami” – czyli zapewnienie, iż cyfrowi giganci nie będą nadużywać swojej pozycji kosztem obywateli.

Dla konsumentów oznacza to jedno: większą ochronę i kontrolę. Koniec z ukrytymi kosztami, wątpliwymi zgodami i interfejsami zaprojektowanymi tak, by wprowadzać w błąd. Zamiast tego – większa przejrzystość, realna zgoda na przetwarzanie danych i dostęp do informacji w zrozumiałej formie.
Choć szczegóły regulacji są jeszcze przedmiotem konsultacji, wydarzenie w Warszawie podczas polskiej prezydencji w Radzie UE, pokazało, iż Polska nie zamierza być jedynie biernym odbiorcą unijnego prawa. Obecność przedstawicieli Ministerstwa Cyfryzacji i szeroka debata o granicach regulacji (np. w kontekście elastycznych cen w usługach turystycznych) pokazują, iż krajowi eksperci aktywnie uczestniczą w kształtowaniu cyfrowej przyszłości Europy.
Jedno jest pewne – cyfrowa uczciwość nie jest już mrzonką. To realny postulat, który właśnie zyskuje ramy prawne. A jego znaczenie dla wszystkich internauty w UE – ogromne.

Jolanta Czudak

Idź do oryginalnego materiału