Nowy minister sprawiedliwości Waldemar Żurek podsumował w czwartek swój pierwszy tydzień pracy na czele resortu. Jego działania wywołały falę komentarzy – od entuzjazmu wśród polityków Koalicji Obywatelskiej po oskarżenia o „czystki” ze strony opozycji i krytyczne reakcje prezydenta Andrzeja Dudy.
Minister Żurek poinformował, iż dotąd odwołał dziewięć osób oddelegowanych do pracy w ministerstwie oraz 46 prezesów i wiceprezesów sądów w całej Polsce. Jak zaznaczył, dobiera współpracowników, którzy „dadzą gwarancję, iż trudne reformy będą realizowane bez ryzyka sabotażu”.
– Moim zdaniem sędzia, który podpisywał tzw. listy poparcia do neo-KRS, powinien mieć refleksję – mówił Żurek. – Nie jestem od sądzenia tych osób, ale jako minister muszę mieć zespół, który rozumie wagę momentu i kierunek zmian.
Kancelaria Prezydenta: „Ministerstwo Silnych Razem”?
Słowa i decyzje ministra spotkały się z ostrą reakcją części opozycji. Szef gabinetu prezydenta, Marcin Mastalerek, zasugerował, iż Żurek pełni swoją funkcję wyłącznie po to, by „zaspokajać oczekiwania najtwardszego elektoratu Platformy Obywatelskiej, skupionego wokół internetowej bańki Silni Razem”.
– Waldemar Żurek to minister specjalnego przeznaczenia. Powinien kierować Ministerstwem do spraw Silnych Razem – ironizował Mastalerek w programie „Gość Wydarzeń” w Polsat News. – Nie ma innych zadań poza show i konferencjami – dodał, przekonując, iż jego obecność w rządzie ma zabezpieczyć Donalda Tuska przed odpływem radykalnych wyborców do bardziej lewicowych ugrupowań.
Mastalerek wykorzystał okazję, by przypomnieć o przegranej Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich i triumfie Karola Nawrockiego, sugerując, iż był to rezultat polityki Tuska. – W drugiej turze wyborcy głosowali przeciwko rządowi Donalda Tuska – zaznaczył.
Ziobro ostrzega, Tusk odpowiada
Były minister sprawiedliwości, a dziś wiceprezes PiS Zbigniew Ziobro, przypomniał, iż Trybunał Konstytucyjny orzekł w ubiegłym roku, iż odwoływanie prezesów sądów przez ministra bez opinii KRS jest niezgodne z konstytucją. Jego zdaniem, działania Żurka wpisują się w logikę politycznej zemsty.
Premier Donald Tusk zareagował na kontrowersje krótko, ale wymownie:
– Nie wiem, skąd tyle wrzawy wokół działań ministra Żurka. Przecież to dopiero rozgrzewka – napisał na platformie X, wywołując tym wpisem medialną burzę.
Prezydent Duda odpowiada filmem z sieci
Do całej sytuacji odniósł się także prezydent Andrzej Duda, który zamieścił na platformie X znany z czasów pandemii żartobliwy filmik przedstawiający bójkę dwóch mężczyzn. Jeden z nich, oznaczony jako „koronawirus”, zostaje powalony jednym ciosem przez przeciwnika podpisanego jako „bimber z Podlasia”.
Pamiętacie ten filmik z czasów pandemii? Dziś w roli „koronawirusa” minister Żurek. Panie premierze. pic.twitter.com/mfUyS7IsoO
— Andrzej Duda (@AndrzejDuda) July 31, 2025
– Pamiętacie ten filmik z czasów pandemii? Dziś w roli „koronawirusa” minister Żurek. Panie premierze… – napisał prezydent.
Reforma czy rewanż?
Działania ministra Żurka wywołały silne emocje i pytania o granicę między niezbędną reformą a politycznym rewanżyzmem. Politycy Koalicji Obywatelskiej nie kryją uznania dla jego determinacji, twierdząc, iż rozliczenie patologii z czasów rządów Zjednoczonej Prawicy jest konieczne. Opozycja natomiast ostrzega przed niekonstytucyjnym działaniem i upolitycznianiem wymiaru sprawiedliwości.
Jak na razie Żurek nie tylko pokazuje tempo, ale i kierunek – jednoznacznie odcinający się od dorobku neo-KRS i kadrowych wyborów poprzedniego rządu. Przed nim jednak znacznie więcej niż „rozgrzewka” – przed nim batalia o kształt sądownictwa w Polsce.
Na podst. Polsat News, Rzeczpospolita, Do Rzeczy