Wałbrzych. Parlamentarzyści PiS o decyzji PKW. Proszą o wsparcie partii

1 tydzień temu

Historycznie duży deficyt budżetowy, brak zrealizowanych obietnic wyborczych i próba uciszenia największej partii opozycyjnej – to zdaniem parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości prawdziwe powody zabrania dotacji i ograniczenia subwencji PiS przez Państwową Komisję Wyborczą.

W swoich kolejnych wystąpieniach parlamentarzyści PiS nie wspomnieli o nieprawidłowościach wskazanych przez PKW, do jakich miało dochodzić w czasie kampanii wyborczej, krytykowali za to rządzących za opieszałość w działaniu czy sięgający 289 miliardów złotych planowany deficyt budżetowy:

– To deficyt mniej więcej porównywalny z siedmioma latami rządów Prawa i Sprawiedliwości. W związku z tym, iż miało być sto konkretów na sto dni, minęło ponad dwieście dni i przez cały czas nie możemy doczekać się tych konkretów, rząd Donalda Tuska, rząd Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy podejmuje właśnie takie, haniebne decyzje jak ta, którą podjął przez nominatów w Państwowej Komisji Wyborczej o odebraniu subwencji Prawu i Sprawiedliwości – to senator Aleksander Szwed. W związku z grożącą prawu i sprawiedliwości utratą niemal 50 milionów złotych parlamentarzyści namawiali do wsparcia partii Jarosława Kaczyńskiego choćby najmniejszymi wpłatami. Do dziś na konto partii wpłynęło już ponad 3 miliony złotych.

– Jeśli chodzi o kalkulacje ile jest potrzebne do funkcjonowania naszej partii, jest to oczywiście bardzo złożona kalkulacja. Przed nami jeszcze wybory prezydenckie, do których też trzeba się przygotować, za nami wybory parlamentarne, także tutaj tak naprawdę każda kwota, choćby najmniejsza takiej darowizny, może spowodować, iż o ile osiągniemy pewną skalę tych wpłat, to nasza partia dalej będzie mocno działała.– a to już były wicemarszałek województwa, dziś poseł Grzegorz Macko.

Przypominamy, iż Państwowa Komisja Wyborcza dopatrzyła się nieprawidłowości finansowych w sprawozdaniu z ostatnich wyborów parlamentarnych. PiS miało nielegalnie finansować kampanię wyborczą kwotą 3,6 mln zł. PKW ukarała Prawo i Sprawiedliwość obniżeniem dotacji o trzykrotność tej sumy. Chce też pozbawić partię dalszego finansowania, co ostatecznie może doprowadzić do strat rzędu około 50 mln zł.