Dopłaty za budowę nowego domu w Ontario wzrosły o 1000%

Wysokie opłaty deweloperskie, pobierane przez rząd, należą do głównych czynników, które zdaniem budowniczych dławią budownictwo mieszkaniowe.

Grupy takie jak Stowarzyszenie Przemysłu Budowlanego i Zagospodarowania Gruntów (BILD) oraz nowo utworzona Koalicja Przeciwko Podatkom od Nowych Domów (CANT) błagają polityków o zminimalizowanie tych opłat i całkowite wyeliminowanie podatku HST od nowych domów oraz podatku od przeniesienia własności gruntu.

Statystyki udostępnione niedawno w mediach społecznościowych pokazują, iż w rzeczywistości na osoby budujące nowe domy nakładane są dość wyniszczające opłaty.

Ekonomista z Ontario, który był szczególnie zaangażowany w rosnącą dyskusję na ten temat, udostępnił wykres przedstawiający zmiany opłat rozwojowych w miastach i miasteczkach wokół Toronto w ciągu ostatnich 15 lat, wskazując, które miejscowości doświadczyły największego wzrostu.

Na pierwszym miejscu znalazło się samo Toronto, gdzie opłaty za budowę domów jednorodzinnych wzrosły o 993% między styczniem 2010 r. (kiedy kwota ta wynosiła zaledwie 12 910 USD) a wrześniem 2024 r. (obecnie 128 229 USD). Warto zauważyć, iż cena typowego domu w regionie w zeszłym miesiącu wyniosła 1 074 425 dolarów, czyli o 270 procent więcej niż w styczniu 2010 roku (około 400 000 dolarów, w zależności od konsultowanych danych).

W raporcie na temat sprzedaży nowych domów BILD pisze, iż rynek „zmaga się z głębokimi problemami strukturalnymi, które spowodowały, iż koszty budowy są zbyt wysokie” oraz iż „kluczowym elementem tych kosztów są nadmiernie wysokie podatki i opłaty rządowe”.

Ponadto należy zauważyć, iż koszty materiałów, robocizny i inne koszty budowy rosły ostatnio w Ontario szybciej niż gdziekolwiek indziej na świecie.

Jednak niektórzy mieszkańcy uważają, iż deweloperzy z Ontario prawdopodobnie mają wystarczająco głębokie kieszenie, aby obciąć koszty w innych obszarach i zaoferować mieszkania po tańszych cenach, niezależnie od zmian w kosztach budowy.