Wacław Leszczyński: Igrzyska

Obecny na otwarciu Olimpiady, polski dziennikarz sportowy wyraził opinię o tym wydarzeniu. Krytykować chamskie drwiny z dzieła Leonarda, to narazić się na zarzut homofobii, antysemityzmu, faszyzmu i czegoś tam jeszcze. Odniósł się więc tylko do słów „Image”, mówiąc, iż świat prezentowany w piosence, to komunizm, dodając na końcu słowo „niestety” (bo on wiedział, co to jest komunizm).
Źródłem i matecznikiem komunizmu jest Rosja, pochwalająca to dzieło Lenina i Stalina. Krytyka komunizmu wyrazem „niestety” mogła ją więc obrazić. Dlatego natychmiast, neo-„TVP w likwidacji” zawiesiła za to słowo tego dziennikarza w prawie do komentowania zawodów olimpijskich. A on „wyobrażał sobie” („he imagined”!), iż w Polsce konstytucyjne prawo do wolności wypowiedzi, nie dotyczy wyłącznie wulgarnych ataków na polityków obecnej opozycji oraz na kler i Kościół Katolicki. Widać, iż zajmował się w telewizji nie polityką, a jedynie sportem. Teraz już będzie wiedział, co to jest „wolność słowa” w III RP.
Komunizm ma to do siebie, iż nie potrafi nic sensownego stworzyć, a jedynie grabić i niszczyć. Przykładem tego jest ta parodia „Ostatniej Wieczerzy”, komuniści zohydzają już gotowe dzieło, bo sami nie są w stanie niczego wymyślić. Cechuje ich przy tym tchórzostwo – bluźnią przeciw chrześcijaństwu, bo wiedzą, iż dzięki „nadstawianiu drugiego policzka”, są bezpieczni. A nie ośmielą się z bluźnić np. w stosunku do Mojżesza, bo do śmierci mieliby piętno antysemitów. Nie odważą się też zaatakować Mahometa, bo nie mogliby mieć chwili spokoju, oczekując na (słuszną zresztą) zemstę muzułmanów, czego było już wiele dowodów.
80 lat temu wybuchło Powstanie Warszawskie. Powstańcy walczyli o wolność Polski. Ale na rosyjskich bagnetach wniesiono do niej komunizm. Żeby on zapanował, należało wytępić jego przeciwników. Prześladowano więc patriotów, a czynili to funkcjonariusze „bezpieki”, agentury Rosji. w tej chwili nagradzani są wielkimi pieniędzmi. Z ich doświadczeń też można skorzystać. Oni torturowali arcybiskupa Baraniaka, żeby Prymasa Wyszyńskiego fałszywie oskarżył, dziś dręczy się uwięzionych księdza i urzędniczki, żeby fałszywie oskarżyli kogo im się karze. A tego potrzeba do zemsty na politykach opozycji i ich uwięzienia, bo dowody ich winy są nikłe. Oczerniają ich więc partyjni działacze i tzw. dziennikarze, iż rozdawali i kradli publiczne środki. A iż to nie prawda? A cóż to jest prawda, pytał 2000 lat temu Piłat (a to on „umywał ręce”, a nie Judasz, jak twierdziła ważna osoba z dyplomem studiów wyższych. Na lekcjach się nie uważało, na religię nie chodziło). I Piłat jest autorytetem w tej materii. Żeby odwrócić uwagę od wzrostu cen wymyśla się procesy, bo od starożytności plebs lubi igrzyska.
Czytelnicy i słuchacze polskojęzycznych mediów w te kłamstwa wierzą („a publika łyka, łyka”, drwił z takich poeta). Oni zbojkotowali więc referendum i będą mieli imigrantów, co „ubogacą kulturalnie” Polskę. Jeden z nich już „ubogacił” kąpielisko katowickie, do niego się wypróżniając (jego na tym zauważono, a ilu nie). Handlarze ludźmi „humanitarnie” pomagają imigrantom przejść granicę wschodnią, a z zachodniej podrzucają nam ich Niemcy. Zgodnie z rezolucją Komisji Europejskiej, Polska dostanie ich setki tysięcy. Oni „ubogacą” Polaków, w tym też „na własne życzenie” tych, co głosowali za zmianą władz. „Miałeś chamie złoty róg, miałeś chamie czapkę z piór, czapkę wicher niesie, róg huka po lesie, ostał ci się ino sznur”.

Wacław Leszczyński

Zdjęcie: Tygodnik Solidarność