Konsekwencją wygranej PiS w wyborach jesienią 2023 roku będzie wyjście Polski z Unii Europejskiej. Jest to konsekwencja antyeuropejskiej polityki, którą prowadzi Kaczyński. Nie robi tego sam – blisko współpracuje z równie antyeuropejsko nastawionym Orbanem. A kto stoi za tymi działaniami? Putin – któremu zależy na odbudowie Związku Radzieckiego.
Dzisiaj wszystkie układa się w logiczną całość. Przed inwazją Rosji na Ukrainę PiS prowadził ożywione kontakty ze zwolennikami Putina w Europie: Orban, Le Pen i Salvini spotykali się z Morawieckim i Kaczyńskim. Ci ludzie to antyeuropejscy zdrajcy.
Wyjście Polski z Unii Europejskiej jest na korzyść Rosji, bowiem zjednoczona Europa to sól w oku Putina. PiS jest partią jawnie antyeuropejską i znajduje się w koalicji z Suwerenną Polską, czyli kolejną partią antyeuropejską.
Jeśli PiS wygra jesienią, to mamy rozpad Europy i prawdopodobnie wojnę.