Rozwój morskiej energetyki wiatrowej w Polsce oznacza nie tylko zieloną energię, ale także konkretne koszty, które ostatecznie wpływają na rachunek odbiorców – podkreślił podczas Energy Days w Katowicach prezes Polskich Sieci Elektroenergetycznych, Grzegorz Onichimowski. Wśród nich wymienił kontrakty różnicowe (CFD), rezerwę mocy oraz inwestycje w przyłącza. Dodał też, iż coraz większe znaczenie ma kwestia bezpieczeństwa infrastruktury offshorowej.
Offshore – inwestycja kosztowna i długoterminowa
Onichimowski zaznaczył, iż rozwój projektów offshore o horyzoncie kilkunastoletnim wymaga uwzględnienia zmieniającej się technologii i realnych kosztów. W rachunek wchodzą nie tylko wsparcie w ramach CFD, ale również konieczność rezerwacji mocy w rynku mocy oraz koszty rozbudowy sieci przesyłowej. „Musimy uważać, żeby inwestycja nie stała się osieroconym dzieckiem” – podkreślił.
Jednocześnie wskazał na rosnącą konkurencję ze strony energetyki prosumenckiej. Jak zauważył, już dziś gospodarstwa domowe z fotowoltaiką i magazynem energii o pojemności 30–40 kWh mogą być samowystarczalne choćby przez 8 miesięcy w roku. To rodzi pytania, jak w przyszłości odzyskać nakłady na infrastrukturę sieciową, np. podwojenie mocy przesyłowych dla przyłączeń offshore.
Cena energii i realne modelowanie
Szef PSE wyraził wątpliwości, czy obecne mechanizmy wsparcia przełożą się korzystnie na ceny dla odbiorców w perspektywie 15–20 lat. „Być może ta średnia cena energii będzie ok. 200 zł, jak wtedy będziemy naszym wnukom opowiadać, iż zakontraktowaliśmy coś, co ma kosztować 500 zł” – mówił Onichimowski, apelując o rzetelne modelowanie i analizy.
Jego zdaniem Polska powinna w tej chwili inwestować w rozwiązania proste i tańsze, które wspierają transformację, jak szczytowe źródła gazowe czy rozwój energetyki lokalnej.
Bezpieczeństwo infrastruktury na morzu
Obok kosztów, coraz większą wagę ma bezpieczeństwo morskiej infrastruktury energetycznej. Onichimowski zwrócił uwagę, iż pojedyncze kable przesyłowe będą transportować ponad 1000 MW mocy, a ich uszkodzenie mogłoby zagrozić stabilności systemu. „Atak na infrastrukturę lądową oznacza wojnę, a atak na infrastrukturę na wodach międzynarodowych – już niekoniecznie” – podkreślił, dodając, iż PSE prowadzi rozmowy z wojskiem na temat ochrony infrastruktury krytycznej.
Zobacz również:- PGE Baltica chce wrócić do kontraktacji Baltica 3. „Rynek offshore się stabilizuje”
- Pierwsza polska sekcja wieży offshore gotowa – Baltic Towers rozpoczyna nową erę morskiej energetyki wiatrowej
- ORLEN Neptun z nową umową – terminal w Świnoujściu najważniejszy dla rozwoju offshore na Bałtyku
Źródło: PAP