W koalicji wrze po dymisji. "Kogo oni nam wciskają?"

3 tygodni temu
Zdjęcie: Premier Donald Tusk z członkami rządu Źródło: PAP / Marcin Obara


Politycy Platformy Obywatelskiej na czele z Donaldem Tuskiem mieli być wściekli postawą koalicjantów. Wszystko w związku z dymisję wiceministra sprawiedliwości.


W środę Wirtualna Polska ujawniła, iż Bartłomiej Ciążyński korzystał ze służbowego auta podczas urlopu w Słowenii. Co więcej, wiceminister sprawiedliwości zapłacił za paliwo z państwowych pieniędzy, choć jest to wyraźnie zabronione w regulaminie karty paliwowej, który podpisał.


Początkowo polityk Nowej Lewicy twierdził, iż nie złamał prawa i mógł korzystać z samochodu i karty paliwowej również w celach prywatnych. Jednak po kilku godzinach potwierdził w rozmowie z dziennikarzami WP, iż ich ustalenia są prawdziwe. Jak tłumaczył, sytuacja wynikała z "braku doświadczenia w korzystaniu ze służbowych samochodów".


W rządzie wrze. "Kogo oni wciskają"


Politycy Lewicy podkreślają, iż szybka dymisja świadczy o wysokich standardach koalicji, ale w samej PO panują odmienne nastroje.


– Oczywiście ktoś może powiedzieć, iż Donald teraz pokazał się jako dobry car, który utrąca złego bojara i w tym sensie jest to dla niego na plus, bo pokazuje zupełnie inne standardy niż te, które obowiązywały za czasów PiS. Jednak znając go, jest pewnie wkurzony, iż się musi zajmować gościem, którego być może nie widział choćby na oczy. Kogo oni nam wciskają? – mówi polityk PO w rozmowie z Onetem.


Do kadrowych przetasowań doszło po wyborach do europarlamentu, gdy wielu polityków wyjechało do Brukseli. Jak przyznaje jeden z wiceministrów część z nowych nominacji "budzi wątpliwości". Niektórzy nowi członkowie rządu są postrzegani po prostu jako źródło problemów.


Inny istotny polityk PO dodaje, iż w Polsce rządzi szeroka koalicja, co wiąże się z koniecznością szanowania przez PO wyborów mniejszych partnerów. – Pewne nominacje są wątpliwe, ale jeżeli cokolwiek jest nie tak, będą zapadać szybkie decyzje – dodaje w rozmowie z serwisem.


Czytaj też:Dymisja to nie koniec problemów byłego wiceministra. Prokuratura wszczyna śledztwoCzytaj też:"Kaczyński przygotowuje następcę". Sensacyjne doniesienia z PiS
Idź do oryginalnego materiału