W Kluczborku wraca temat farmy wiatrowej. Mieszkańcy mają wątpliwości

10 miesięcy temu
Zdjęcie: Spotkanie w sprawie wiatraków, Urząd Miejski w Kluczborku [fot. Witold Wośtak]


Czy w gminie Kluczbork będzie zgoda na budowę farmy wiatrowej? Po dzisiejszym spotkaniu przedstawicieli zainteresowanej firmy z mieszkańcami wydaje się, iż droga do zgody na taką inwestycję będzie długa.

Firma PAD RES chciałaby postawić choćby 25 turbin o wysokości całkowitej ponad 200 metrów. Gminna kasa miałaby dzięki temu zyskiwać 6-7 milionów złotych rocznie. Jak mówi Jarosław Kielar, burmistrz Kluczborka, to nic nowego, iż wiatraki budzą kontrowersje. - Moje zdanie jest jasne, ja jestem zwolennikiem postawienia wiatraków w gminie Kluczbork zgodnie z prawem. Wiem, iż technologie są na tyle dobre, iż nie szkodzą ludziom. W gminie Kluczbork są zresztą dwa wiatraki i ja nie miałem ani jednej skargi na funkcjonujące od kilku lat turbiny w Kuniowie. Renata Sarnicka, należąca do opozycyjnego komitetu 'Stąd Jesteśmy', miała do inwestora wiele pytań.- Chciałam dowiedzieć się, jakie są plany inwestycyjne, kto sprowadził inwestora, co gmina będzie z tego mieć i czy inwestor może odpowiedzieć nam na nurtujące pytania odnośnie zdrowia i środowiska. Przewidywana odległość wiatraków od domostw to 700 metrów. Mimo…
Idź do oryginalnego materiału