Von der Leyen ogłosiła nominację dla Polaka. Müller: Nie dajcie się zmylić

1 dzień temu
Zdjęcie: Piotr Müller Źródło: PAP / Leszek Szymański


Piotr Serafin został kandydatem na komisarza ds. budżetu, zwalczania oszustw i administracji publicznej. Piotr Müller z PiS uważa, iż Polska zasługuje jednak na ważniejsze stanowisko.


Szefowa KE Ursula von der Leyen przedstawiła we wtorek skład nowej Komisji Europejskiej, co jest pokłosiem czerwcowych wyborów do PE. Von der Leyen będzie mieć sześcioro zastępców: Estonkę Kaję Kallas, Finkę Hennę Virkunnen, Francuza Stephane'a Sejourne, Hiszpankę Teresę Riberę, Rumunkę Roxanę Minzatu i Włocha Raffaele Fitto.


Przewodnicząca Komisji ogłosiła, iż polski kandydat na unijnego komisarza, Piotr Serafin, otrzyma tekę ds. budżetu UE, zwalczania oszustw budżetowych i administracji publicznej. Polski urzędnik ma podlegać bezpośrednio von der Leyen, co ma podnieść jego rangę wśród pozostałych komisarzy. Serafin został zgłoszony na stanowisko przez rząd Donalda Tuska.


Müller: Polska potrzebuje kogoś więcej


Nominację dla Serafina skomentował w mediach społecznościowych polityk PiS Piotr Müller. Jego zdaniem, Polska "potrzebuje w Komisji Europejskiej kogoś więcej niż księgowego". Jak twierdzi były rzecznik PiS, komisarz ds. budżetu, zwalczania oszustw i administracji publicznej nie jest stanowiskiem, które odpowiadałoby obecnym potrzebom Polski. Te zaś obejmują kwestie przemysłu, energii, rynku wewnętrznego i rolnictwa.


"Niestety próżno w tych sferach szukać polskiego kandydata na komisarza. Piotr Serafin jest kandydatem na… Księgowego UE. I nie dajcie się zmylić, to nie jest żaden odpowiednik ministra finansów. Księgowy – do tego sprowadzi się niestety rola komisarza z Polski" – napisał Müller.


twitter


Polityk odniósł się także do twierdzeń, iż Serafin będzie "prawą ręką" Ursuli von der Leyen. Ocenił, iż to "pudrowanie rzeczywistości", ponieważ polski komisarz nie będzie choćby wiceprzewodniczącym KE. Polskie interesy leżą zaś w kompetencjach innych komisarzy. Zdaniem Müllera, rząd powinien "starać się o funkcje, które mają wpływ na legislację dotyczącą kluczowych dla Polski sfer". Wymienił tutaj zmiany w Zielonym Ładzie, wzmocnienie bezpieczeństwa energetycznego oraz pomoc polskim rolnikom i przedsiębiorcom.


"Nie, to zdecydowanie nie mieści się w roli księgowego…" – zakończył swój wpis polityk opozycji.


Czytaj też:Piotr Serafin komisarzem UE. Tusk: Pieniądze, kadry i to, co lubimy najbardziejCzytaj też:Pieniądze z UE na pomoc dla powodzian. Polska wnioskuje o "nadzwyczajny tryb"
Idź do oryginalnego materiału