Viktor Orbán nazywa atak dronów „incydentem”- jest odpowiedź Radosława Sikorskiego

Zdjęcie: https://euractiv.pl/section/bezpieczenstwo-i-obrona/news/viktor-orban-nazywa-atak-dronow-incydentem-jest-odpowiedz-radoslawa-sikorskiego/

Premier Węgier Viktor Orbán wyraził na platformie X solidarność z Polską po ataku dronów, apelując o pokój i rozsądek. Odpowiedział mu szef MSZ Radosław Sikorski, kwestionując szczerość gestu Orbána i zarzucając Węgrom blokowanie unijnych sankcji, pomocy wojskowej oraz opóźnianie akcesji Ukrainy do UE.

„Węgry w pełni solidaryzują się z Polską po niedawnym incydencie z udziałem drona. Naruszenie integralności terytorialnej Polski jest niedopuszczalne” – poinformował Orbán przez platformę X.

„Ten incydent dowodzi, iż nasza polityka wzywania do pokoju w wojnie rosyjsko-ukraińskiej jest rozsądna i racjonalna. Życie w cieniu wojny jest obarczone ryzykiem i niebezpieczeństwami. Czas to powstrzymać!” – dodał premier Wegier.

W związku z zagrożeniem bezpieczeństwa, Polska zwróciła się o uruchomienie Artykułu 4 Traktatu Północnoatlantyckiego, który umożliwia państwom członkowskim NATO przeprowadzenie konsultacji w sytuacji, gdy uznają, iż ich integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo są zagrożone.

Zgodnie z zapisami traktatu – „Każdy kraj członkowski może formalnie powołać się na Artykuł 4 Traktatu Północnoatlantyckiego. Natychmiast po jego powołaniu, kwestia jest omawiana i może potencjalnie prowadzić do jakiejś formy wspólnej decyzji lub działania w imieniu Sojuszu”.

Reakcja Polski na słowa Orbana

Słowa Orbána spotkały się z krytyką ze strony polskiego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego.

„Nie, Viktorze. Ten incydent dowodzi, iż powinieneś przestać się wahać i potępić rosyjską agresję. Prosimy Cię o odblokowanie wypłaty funduszy UE na obronę, zatwierdzenie surowszych sankcji wobec agresora i wycofanie weta w sprawie rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych Ukrainy z UE” – napisał Sikorski na platformie X.

Warto zauważyć, iż Orbán określił atak dronów mianem „incydentu”, co zostało odebrane jako umniejszanie wagi zdarzenia.

Postawa Węgier po raz kolejny ujawnia napięcia i trudności w relacjach na linii Warszawa-Budapeszt, które od początku wojny w Ukrainie uległy wyraźnemu ochłodzeniu. Efektem, którego, było wycofanie polskiego ambasadora z Budapesztu. Powodem miało być „stopniowe pogarszanie się stosunków politycznych”.