Uznał największą partię opozycyjną za organizację ekstremistyczną. Od lat węszy „antysemityzm”

10 godzin temu

Federalny Urząd Ochrony Konstytucji (BfV) oficjalnie uznał partię Alternatywa dla Niemiec (AfD) za organizację ekstremistyczną. To znaczące zaostrzenie stanowiska niemieckich władz, ponieważ dotychczas za ekstremistyczne uważane były jedynie regionalne struktury partii w Turyngii, Saksonii i Saksonii-Anhalt. Decyzję tę, jako pierwsze, podało niemieckie medium „Der Spiegel”.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Niemiec poinformowało, iż decyzja jest wynikiem „starannego i niezależnego dochodzenia w celu ochrony konstytucji i rządów prawa”. Nowa klasyfikacja umożliwia służbom większe uprawnienia w zakresie nadzoru nad działalnością partii. W Bundestagu wraca również dyskusja nad ewentualną delegalizacją AfD.

Liderzy Alternatywy dla Niemiec, Alice Weidel i Tino Chrupalla, zapowiedzieli podjęcie kroków prawnych. W oświadczeniu uznali decyzję za „poważny cios dla niemieckiej demokracji”, podkreślając, iż partia jest publicznie dyskredytowana i kryminalizowana tuż przed możliwą zmianą układu władzy. Według nich działania służb są motywowane politycznie i mają związek z rosnącym poparciem społecznym dla AfD.

Komentarze napłynęły także spoza Niemiec. Wiceprezydent USA, J.D. Vance, napisał, iż „AfD jest w tej chwili najpopularniejszą partią w Niemczech i najbardziej reprezentatywną dla wschodnich Niemiec”. Dodał, iż „mur berliński został zburzony wspólnym wysiłkiem Zachodu, a teraz został odbudowany – nie przez Sowietów, ale przez niemiecki establishment”. Wpis Vance’a został udostępniony przez Elona Muska, który dodał: „Los lubi ironię”.

W przestrzeni medialnej pojawiły się również kontrowersyjne komentarze dotyczące szefa BfV, Thomasa Haldenwanga, który wręcz neurotycznie skupia się na kwestiach takich jak antysemityzm, pomijając inne problemy społeczne, które są realnym a nie wydumanym problemem dla obywateli Niemiec. „Szczególnie w ostatnich dwóch latach znacznie wzrosły czyny karalne, także akty przemocy wobec Żydów i instytucji żydowskich w Niemczech” – w 2020 roku perorował Haldewang.3 lata później twierdził, iż „nienawiść do Żydów na niemieckich ulicach jest nie do zniesienia. Przypomina to najgorsze czasy w historii Niemiec”. To jedne z wielu tego typu wypowiedzi szefa BfV, w których ten nie wspomina, iż marginalne przypadki ataków na Żydów w Niemczech są stosowane przez ciemnoskórych (nie)legalnych migrantów, a nie rdzennych obywateli Niemiec.

Przypomnijmy, iż w tej chwili Alternatywa dla Niemiec (AfD) jest największą partią opozycyjną w Bundestagu.

Zobacz także:

Co naprawdę symbolizuje żonkil? SKANDAL: Jacek Międlar skazany za słowa: “żydowscy komuniści byli gorsi niż naziści” [WIDEO]

Idź do oryginalnego materiału