Podczas IV kongresu Kobiety XXI wieku w dniach 6-7 listopada w Hotelu Arche Krakowska w Warszawie debatowano o zmieniającym się technologicznie, społecznie i zwyczajowo świecie. Jego organizatorem była Fundacja Akademia Kobiet Skutecznych, pod przewodnictwem prezeski Urszuli Krawczyk. Jednym z wydarzeń towarzyszących w pierwszym dniu kongresu było Mazowieckie Forum Samorządowe, poświęcone kwestii finansowania samorządów.
W partnerstwie z Mazowiecką Wspólnotą Samorządową (MWS) odbyła się dyskusja pod znamiennym tytułem „Finanse Samorządów”. Panelistami byli samorządowcy różnego szczebla z Polski. Ziemię elbląską reprezentował Michał Missan prezydent Elbląga, Sejmik Mazowsza radny Konrad Rytel przewodniczący MWS, powiat wołomiński starosta Katarzyna Pazio, powiat miński starosta Remigiusz Górniak. W gronie panelistów był także senator Krzysztof Kwiatkowski (senator VII, X i XI kadencji), poseł na Sejm VII kadencji, minister sprawiedliwości w latach 2009–2011, prokurator generalny (2009–2010), prezes Najwyższej Izby Kontroli (2013–2019).Były samorządowiec erudyta, który o mechanizmach władzy i jej możliwościach wie niemal wszystko. Całość prowadził moderator Dariusz Kacprzak (MWS) również były samorządowiec.
Na sali byli ludzie z samorządów, radni i bezradni naszej rzeczywistości miejsko – gminnej. W odpowiedziach na pytania prowadzącego wylano morze łez nad kondycją polskiego samorządu. Okazuje się, iż pieniędzy brakuje na wszystko w szczególności na zdrowie i oświatę. Skończyła się epoka drukowanych banerów z sumą jaka ma być przekazana samorządom uznanym za swoje. Teraz wszyscy mają dostawać transparentnie.
Były pomysły, które mogłyby dosypać do kasy samorządowej środków, na przekazanie gruntów, które są w posiadaniu agend rządowych, będących w zasobach gmin i powiatów, ale ich nie wykorzystano. Skarżono się natomiast, iż płace w budżetówce pomimo podwyżek są niskie i nijak nie mogą konkurować z płacami w stołecznych urzędach lub biznesie.
Nikt choćby się nie zająknął o tym, iż ilekroć przedsiębiorca przychodzi do władz samorządowych z pomysłem na zwiększenie dochodów gminy to słyszy, iż są przepisy, które zabraniają zarabiania pieniędzy przez samorząd. Żalono się, iż gubione są papiery, w których darczyńca przekazuje kawałek infrastruktury, którą wybudował za swoje pieniądze i przekazał samorządowi. Rok trwa zanim po wielokrotnych monitach władze przyznają mu rację.
Nikt choćby nie próbuje zmieniać tych przepisów, ani urzędniczej niekompetencji. Na koniec trochę prześmiewczo, można obejrzeć skecz Kabaretu Moralnego Niepokoju – urzędnik państwowy – wycinka drzew. To przybliży materię, z jaką mierzymy się w relacji urzędnik-petent. Chusteczki do ocierania urzędniczych łez w promocji.
Kabaret jest od tego żeby bawił publiczność, ale radni i starostowie są od rozwiązywania lokalnych problemów mieszkańców i troski o budżet. To nie jest miejsce na satyrę mimo, iż tylko tak można podsumować samorządową rzeczywistość XXI wieku. (info)