Państwa bałtyckie bacznie śledzą decyzje Kongresu USA dotyczące przyszłości wsparcia wojskowego. Stawką jest bezpieczeństwo regionu, a doniesienia o planach wycofania się z pomocy wywołują pytania o konieczność dalszego zwiększania odpowiedzialności UE za własną obronę.
Estonia, Łotwa i Litwa oczekują decyzji Kongresu Stanów Zjednoczonych, która może zakończyć dotychczasowe wsparcie wojskowe dla regionu.
W latach 2024–2025 Waszyngton przyznał ponad 450 milionów dolarów na wzmocnienie obrony i bezpieczeństwa w trzech państwach bałtyckich, wynika z raportu Kongresu. Według medialnych doniesień finansowanie to może zostać wstrzymane już w przyszłym roku.
Przy planowaniu budżetu na 2025 rok administracja prezydenta Donalda Trumpa nie złożyła wniosku o środki w ramach Sekcji 333 (S333), która finansuje szkolenia wojskowe i pomoc w zakresie bezpieczeństwa za granicą podały amerykańskie media. W efekcie inicjatywa bezpieczeństwa bałtyckiego (BSI), finansowana z S333, znalazła się pod znakiem zapytania.
Litewskie ministerstwo spraw zagranicznych określiło sytuację jako „możliwą decyzję o ponownym rozważeniu lub zaprzestaniu finansowania współpracy w zakresie bezpieczeństwa”. Estońskie ministerstwo obrony poinformowało, iż „obecna administracja zmierza w kierunku znaczącego ograniczenia pomocy zagranicznej, jednak ostateczne przydziały zostaną ustalone we współpracy z Kongresem”.
Kongres decyduje o przyszłości BSI
Każda zmiana budżetowa wymaga zatwierdzenia przez Kongres. W marcu republikańscy i demokratyczni kongresmeni przedstawili projekt ustawy przedłużający finansowanie BSI do 2028 roku, który wciąż oczekuje na rozpatrzenie w Komisji Spraw Zagranicznych Senatu.
Zarówno Estonia, jak i Litwa podkreślają, iż priorytetem jest w tej chwili dokładna ocena sytuacji. Estonia zwiększyła niedawno swój budżet obronny i zmniejszyła zależność od amerykańskiej pomocy, a Litwa deklaruje kontynuację rozmów z administracją USA w oczekiwaniu na decyzję Kongresu.
Łotwa od 2020 roku otrzymała około 700 milionów dolarów amerykańskiej pomocy. Gdyby BSI zostało rozwiązane, kraj straciłby około 58 milionów dolarów.
Ministerstwo obrony podkreśliło, iż mimo amerykańskiego wsparcia Europa powinna zwiększyć własne wydatki na obronę. „Łotwa daje pod tym względem przykład”, zaznaczono. Ryga planuje niedługo osiągnąć poziom wydatków na obronność 5 proc. PKB.
Przygotowania na możliwe cięcia
Państwa bałtyckie przygotowują się na ewentualność utraty finansowania. Litewskie ministerstwo spraw zagranicznych informuje, iż „obecnie ocenia możliwe konsekwencje”, rozważając „opcje utrzymania trwających programów, w tym poprzez alternatywne mechanizmy finansowania”.
Waszyngton wzywa Europejczyków do większej odpowiedzialności za własne bezpieczeństwo. Urzędnik Białego Domu powiedział „Washington Post”, iż ograniczenie finansowania wpisuje się w te apele.
Europejscy sojusznicy na czerwcowym szczycie NATO zgodzili się zwiększyć wydatki obronne do łącznie co najmniej 5 proc. PKB, co było również postulatem państw bałtyckich. Tymczasem USA przeglądają swoją globalną postawę wojskową. Proces ten, pierwotnie spodziewany do zakończenia we wrześniu, został opóźniony.
Administracja USA wielokrotnie sygnalizowała plany wycofania wojsk z Europy, wywołując obawy w regionach wschodnich o luki w zdolnościach obronnych. W zeszłym tygodniu Trump stwierdził jednak, iż USA mogą zwiększyć swoją obecność wojskową w Polsce, co państwa bałtyckie uznały za formę zapewnienia bezpieczeństwa.
Waszyngton nie przedstawił jeszcze szczegółowych planów dla państw bałtyckich, zaznaczył jednak, iż każde wycofanie wojsk zostanie przeprowadzone w sposób uporządkowany.