Wołodymyr Zełenski poinformował, iż Kijów jest gotów usiąść do stołu negocjacyjnego tak szybko, jak to możliwe. Dodatkowo, prezydent Ukrainy przekazał, iż jest również gotów podpisać umowę ze Stanami Zjednoczonymi dot. Wydobycia metali ziem rzadkich. Do jej podpisania miało dojść w piątek 28 lutego, jednak w Gabinecie Owalnym doszło do awantury między Trumpem a Zełenskim. Prowadzący zapytał posłankę PSL Magdalenę Srokę, jak jej partia patrzy na strategię Stanów Zjednoczonych. - Przede wszystkim patrzymy na strategię, która ma na względzie bezpieczeństwo Polski, to jest dla nas najważniejsze. Niewątpliwie Stany Zjednoczone są naszym sojusznikiem i największym partnerem w pakcie Atlantyckim, dlatego też nie tylko dla Polski, ale dla całej Europy i w kontekście Ukrainy niezwykle ważne jest to, żeby Stany Zjednoczone również rozumiały to, jakim zagrożeniem jest Rosja - odparła. Zwróciła uwagę, iż "zmienia się zupełnie podejście Stanów Zjednoczonych i prezydent Trump prezentuje zupełnie inne podejście do Rosji po to pewnie, żeby na końcu doszło do trwałego pokoju". - W mojej ocenie należy nie wyrzucać wartości dla celów takich czysto materialnych, czysto biznesowych, jak to teraz słyszymy z Ameryki - stwierdziła. - To jest strategiczne, żebyśmy zadbali o swoje bezpieczeństwo, a żeby to się wydarzyło, to Rosję trzeba trzymać jak najdalej od Polski - podkreśliła. Dziennikarz przytoczył także wypowiedź Trumpa, który poinformował, iż Moskwa jest gotowa na pokój. - Czuje się pani uspokojona i przekonana, iż rzeczywiście tak jest? - zapytał dziennikarz. - Nie. My wiemy doskonale, jakim partnerem jest Rosja. Mamy te doświadczenia z historii. Myślę, iż głosem zarówno rządu, jak i prezydenta mówimy o tym, jakim niebezpieczeństwem jest Rosja. Natomiast inaczej pokoju zawrzeć nie można, jak przez rozmowy również z Rosją - powiedziała Sroka.