Upadek PiS tworzy nowe możliwości dla PSL. Partia Kosiniaka-Kamysza ma przed sobą nową szansę

1 dzień temu

Polskie Stronnictwo Ludowe, partia z ponad stuletnią historią i tradycją sięgającą ruchu ludowego II RP, od dekad pełni w polskiej polityce rolę stabilizatora. Choć rzadko bywało, by PSL samodzielnie wygrywał wybory, to równie rzadko udawało się stworzyć rząd bez jego udziału. Wobec zmieniającego się krajobrazu politycznego i erozji dominacji wielkich bloków, PSL może ponownie znaleźć się w pozycji „języczka u wagi”.

PSL od zawsze prezentował się jako partia centrum: konserwatywna światopoglądowo, ale prorynkowa i proeuropejska w gospodarce. Taki profil czyni go potencjalnym partnerem dla wielu – zarówno dla Platformy Obywatelskiej, jak i – teoretycznie – dla umiarkowanej części PiS, gdyby doszło do rozłamu w tej formacji, do czego coraz bliżej.

W obecnej kadencji PSL pełni rolę stabilnego partnera rządowego w koalicji z KO i Lewicą. Nie eksponuje się nadmiernie, ale wykorzystuje swoją pozycję do zabezpieczania interesów rolników, samorządów i małych przedsiębiorców. To typowa taktyka tej partii – nie błyszczeć, ale trwać i skutecznie negocjować.

PSL to przez cały czas najpoważniejszy gracz polityczny na polskiej wsi. Choć notowania tej partii spadły po 2015 roku, kiedy wieś masowo przeszła do PiS, to w tej chwili następuje powolna rekonkwista. Nieudolność PiS w rozwiązaniu problemów rolniczych oraz wycofywanie się z polityki przez inne partie dają PSL-owi przestrzeń do odbudowy pozycji. Samorządy to kolejny filar siły tej partii. PSL ma wielu burmistrzów, wójtów i starostów, co daje mu realny wpływ na lokalne życie i pozwala budować zaplecze kadrowe. To właśnie z tych środowisk może rekrutować przyszłych liderów i polityków ogólnokrajowych.

Pod przewodnictwem Kosiniaka-Kamysza PSL profesjonalizuje się i rozwija. I ma do odegrania wielką rolę w blokowaniu skrajności, które proponują Zandberg, Mentzen czy Kaczyński.

Idź do oryginalnego materiału