Ujawniamy wyniki kontroli w oczyszczalni ścieków Cyraneczka. „Zagrożenie jest przez cały czas realne”

2 godzin temu
Zdjęcie: Wyniki kontroli w oczyszczalni ścieków Cyraneczka (autor: RDC/UM)


W Polskim Radiu RDC poznaliśmy wyniki kontroli Urzędu m. st. Warszawy w Oczyszczalni Ścieków „Cyraneczka”. Została ona wszczęta we wrześniu w związku z napływającymi do Prezydenta Warszawy zgłoszeniami o niepokojącym stanie wody w Kanale Wawerskim.

Urzędnicy nie weszli na teren oczyszczalni, a oparli swoje działania na uzyskanych dokumentach, pisemnych odpowiedziach od spółki zarządzającej instalacją oraz porównaniu wyników badań wody pobranej powyżej i poniżej zrzutu ścieków.

13 zaleceń dla oczyszczalni ścieków „Cyraneczka”

We wnioskach protokołu z kontroli pojawiło się 13 zaleceń dla oczyszczalni ścieków „Cyraneczka”. Spółka zarządzająca oczyszczalnią w odpowiedzi na pytania zapewniała kontrolerów, iż proces oczyszczania przebiega bez zakłóceń i nie doszło do zrzutu nieoczyszczonych ścieków do kanału. Mimo zapewnień kontrolerzy po analizie otrzymanych dokumentów zalecili m.in. optymalizację procesu oczyszczania ścieków. Zwrócili uwagę, iż w ściekach występują przekroczenia norm azotu i fosforu ogólnego.

Przeprowadzona została analiza wyników badań ścieków odprowadzanych do Kanału Wawerskiego, które wykonała w ramach automonitoringu oczyszczalnia. Wykazały one, iż w 46 średnich dobowych próbkach ścieków oczyszczonych doszło aż do 37 przekroczeń wartości azotu ogólnego i 17 przekroczeń fosforu ogólnego. Jak czytamy w protokole, wyniki nieznacznie przekraczają normy i nie stanowią zagrożenia dla zdrowia i życia mieszkańców.

Przypomnijmy, iż mimo wieloletnich przekroczeń przez oczyszczalnię „Cyraneczka”, Wody Polskie poluzowały obostrzenia dotyczące zrzutu ścieków do Kanału Wawerskiego. Pozwoliła na to uchwała Rady Warszawy z 2023 roku.

Kontrolujący zalecili też oczyszczalni ścieków modyfikację procedur reagowania w przypadku sytuacji nadzwyczajnych.

W protokole zwrócono również uwagę na brak stałej umowy z firmą odbierającą nieczystości. Jak czytamy „doświadczenia z przełomu 2022/2023 (oczyszczalnia zrzuciła wtedy ścieki do zbiorników retencyjnych, które okazały się nieszczelne. Spółka została ukarana przez Wody Polskie) wskazują, iż brak umowy może skutkować zarówno opóźnieniem odbioru ścieków, jak również zawyżonymi cenami nieoczekiwanie potrzebnej usługi”.

Apel mieszkańców i radnych

O niepokojącym stanie wody zaalarmowały miasto lokalne inicjatywy mieszkańców i radni. Monika Waśkiewicz z Inicjatywy Struga Wawerska podkreśla w rozmowie z Polskim Radiem RDC rozczarowanie sposobem kontroli. Jej zdaniem, oparła się ona głównie na oświadczeniach oczyszczalni.

Należałoby wykonać badania długoterminowe dzięki specjalistycznych urządzeń próbkujących całodobowo — mówi Waśkiewicz. — Raport nie zawiera jednoznacznej oceny bezpieczeństwa. Jesteśmy przez cały czas zdani na siebie. Sami badamy wodę z własnych ujęć. MPWiK odmówiło kolejny raz podłączenia do miejskiej sieci, przekładając termin o kolejne lata. Dla nas zagrożenie jest więc przez cały czas realne — dodaje.

Sebastian Olszta z Inicjatywy Stara Miłosna dla Drzew uważa, iż protokół pokontrolny wygląda tak, jakby sporządził go przedstawiciel oczyszczalni.

Sposób przeprowadzenia kontroli jest bardzo pobieżny. Wyniki mnie nie uspokajają. Zalecenia pokontrolne nic nie pomogą, bo nad działalnością tej oczyszczalni, co pokazuje ten raport, nikt nie sprawuje należytej kontroli. Jedynym ratunkiem dla Kanału Wawerskiego jest podłączenie Starej Miłosny do miejskiej kanalizacji i odprowadzanie ścieków do oczyszczalni Czajka”— mówi Olszta.

Idź do oryginalnego materiału