Od lipca ZUS sam przeliczy emerytury, tysiące seniorów zyskają bez wniosku. Automatyczne wyrównania obejmą poszkodowanych sprzed lat. 1 lipca 2025 roku wchodzi w życie nowy mechanizm, który może zmienić sytuację tysięcy emerytów.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce
ZUS rozpocznie automatyczne przeliczanie świadczeń, bez potrzeby składania jakichkolwiek wniosków. Dotyczy to osób, które przez lata otrzymywały zaniżone emerytury – głównie z powodu niekorzystnych przepisów lub luk w waloryzacji. Teraz instytucja naprawi ten błąd z urzędu.
Największe zmiany obejmą seniorów, którzy przeszli na emeryturę w czerwcu między 2009 a 2019 rokiem. To właśnie w tym okresie zasady wyliczania świadczeń okazywały się dla nich wyjątkowo niekorzystne. System uwzględni także osoby, których emerytury dotąd nie były ponownie przeliczane, opierały się wyłącznie na rocznej waloryzacji lub bazowały na niepełnej dokumentacji płacowej.
Podwyżki i wyrównania – choćby kilka tysięcy złotych
Szacunki mówią wprost: w wielu przypadkach przeliczenie oznacza wzrost świadczenia o 300–500 zł miesięcznie. Z kolei jednorazowe wyrównanie za okres od lipca 2025 roku do maksymalnie marca 2026 może sięgnąć kilku tysięcy złotych. Pieniądze trafią bezpośrednio na konta emerytów, a ZUS poinformuje każdego zainteresowanego o nowej wysokości świadczenia.
Zmiana ma objąć również tych, którzy kontynuowali zatrudnienie po przejściu na emeryturę i regularnie odprowadzali składki. jeżeli w międzyczasie udało im się także pozyskać brakującą dokumentację płacową – np. z archiwów zlikwidowanych zakładów pracy – to zostanie ona automatycznie wzięta pod uwagę w nowym wyliczeniu.
Sprawiedliwość częściowa, emocje – pełne
Choć zapowiedź wyrównań została przyjęta z dużym zainteresowaniem, nie brakuje krytyki. Wiele środowisk emeryckich i organizacji senioralnych zwraca uwagę, iż zmiana obejmuje jedynie przyszłe miesiące – nie będzie żadnej rekompensaty za lata, w których świadczenia były wypłacane według zaniżonych stawek.
Rząd tłumaczy, iż wypłata zaległości z wcześniejszych lat byłaby kosztowna i trudna do obronienia z punktu widzenia przepisów. Obowiązujące prawo nie przewiduje bowiem automatycznego działania wstecz, jeżeli przepisy nie działały z mocą wsteczną. Ministerstwo przekonuje jednak, iż sam fakt ujednolicenia zasad przeliczania świadczeń to wyraźny krok w stronę systemowej sprawiedliwości.
Emeryci nie muszą się obawiać
Wprowadzone przepisy gwarantują, iż jeżeli nowe wyliczenie okaże się mniej korzystne niż dotychczasowe świadczenie – wysokość emerytury pozostanie bez zmian. Przeliczenie nie wiąże się więc z żadnym ryzykiem finansowym dla seniorów.
ZUS zapowiada, iż cały proces zostanie przeprowadzony automatycznie, zgodnie z harmonogramem. Instytucja nie wymaga żadnych dodatkowych dokumentów ani formularzy – wszystko zostanie rozliczone na podstawie istniejących danych, a emeryci otrzymają decyzję o nowej wysokości świadczenia pocztą lub elektronicznie, przez PUE ZUS.
Dla wielu osób to może być pierwszy realny wzrost świadczenia od lat. Lipiec zapowiada się jako miesiąc dużych zmian – nie tylko w systemie, ale też w domowych budżetach setek tysięcy Polaków. W tle słychać jednak pytania, czy to rozwiązanie zamyka temat zaniżonych emerytur, czy dopiero go otwiera. Pewne jest jedno: sprawa przeliczeń wróci jeszcze nie raz.
Źródło: forsal.pl/warszawawpigulce.pl