Tychy: Jerzy Owsiak odsłonił tablicę ronda Fundacji WOŚP. Cieszył się, iż nazwa ta nie budziła sprzeciwu…

2 miesięcy temu

Jerzy Owsiak, szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, przyjechał 3 lipca do Tychów, by uroczyście odsłonić tablicę z nazwą funkcjonującego od kilku miesięcy minironda Fundacji WOŚP. Z tego co mówił wynikało, iż nazwa ta zyskała powszechne poparcie tyszan. Najwyraźniej nikt szefowi WOŚP nie powiedział, iż została przeforsowana w Radzie Miasta przy sprzeciwie prawie 30 proc. głosujących radnych. Jeden z radnych stwierdził nawet, iż to dobrze, iż rondo Fundacji WOŚP jest małe, bo nie będzie biło po oczach przeciwników nadania takiej nazwy.

Rondo Fundacji WOŚP przy Teatrze Małym, u zbiegu ulic: kard. Hlonda, Bocznej, ojca Bocheńskiego w Tychach służy kierowcom już od kilku miesięcy, ale uroczyste zerwanie wstęgi na zawieszonej tabliczce z nazwą nastąpiło dopiero 3 lipca. Uczynił to w drodze z Chorzowa (gdzie też „ochrzczono” rondo imieniem WOŚP) Jerzy Owsiak, szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Na uroczystość w Tychach przybyło ponad sto osób, w tym m.in. prezydent Tychów Maciej Gramatyka, Sebastian Riedel, gen. Polko poprzedni i obecni radni koalicji rządzącej Tychami, przedszkolaki, sympatycy WOŚP, harcerze.

Jerzy Owsiak

mówił, iż rondo to dobry obiekt do nazwania go imieniem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, bo ma wartość symboliczną.

– Rondo samo z siebie jest bezkolizyjne – tłumaczył główny dyrygent WOŚP. – Tu wszystko powinno odbywać się płynnie, miło, serdecznie. Cieszymy się bardzo, iż taka uchwała została podjęta. Faktem jest także to, iż zawsze się do was zwracamy, gdy macie taki pomysł, aby nie było żadnej spiny, aby nie było focha, aby wszyscy, którzy biorą w tym udział (a zadecydują radni) zrobili to z takim stuprocentowym przekonaniem, iż najlepsze co mogą zrobić, to nadać imię Wielkiej Orkiestry. Tutaj jest takie rondo.

Nazwa taka

to, jak mówił J. Owsiak, jakby ukłon głównie w stronę wnioskodawców. Bo to oni mają tutaj sztab, działają, robią finał WOŚP. Przy okazji szef Orkiestry przypomniał, iż podczas ostatniego finału w Tychach zebrano 199 198 zł i 30 gr. Natomiast Tychy otrzymały z WOŚP łącznie 199 sztuk sprzętu o wartości 3 111 151 zł 69 gr. Jerzy Owsiak podkreślił, iż zawsze podają kwotę, uwzględniając w niej grosze. To ma pokazywać, iż organizatorzy solidnie liczą pieniądze społeczne, a w Polsce – jak stwierdził J. Owsiak – pieniądze publiczne są trwonione, często tak, iż „aż strach się bać”.

– Orkiestra łączy – mówił Jerzy Owsiak. – Granie z nami jest dziecinnie proste. Pomaganie jest dziecinnie proste. My, Polacy możemy zrobić coś bardzo dokładnie, perfekcyjnie, profesjonalnie, dobrze, przejrzyście, krystalicznie i to jest niezwykle ważne, iż robimy to pod znakiem WOŚP, pod znakiem serduszka. Pamiętajcie: Orkiestra łączy, nie dzieli. Jak coś ci nie gra, nie styka, to nie przeszkadzaj, my sobie damy radę. Możemy się łączyć, mając różne kolory w głowie, mając różne pomysły w głowie, mając różne pomysły na naszą wiarę, naszą religię, naszą politykę, ale jak możemy coś zrobić wspólnie, to właśnie robimy jako Orkiestra.

Prezydent Maciej Gramatyka

uzyskał od Jerzego Owsiaka podpis na tablicy z nazwą ronda – będzie ona licytowana podczas najbliższego finału WOŚP w Tychach. Kolejnym punktem uroczystości było zasadzenie drzewa. Później szef Orkiestry zaproszony został do trolejbusu na dalsze rozmowy z władzami miasta i dziennikarzami. Tam mówił m.in. iż gdy ktoś zwraca się do niego o zgodę na nazwanie jakiegoś obiektu imieniem WOŚP, a istnieją wokół tego jakieś kontrowersje, nie ma w lokalnym środowisku powszechnej zgody, jednomyślności, by nazwę taką nadać, to sztab WOŚP wstrzymuje się z wyrażeniem zgody i radzi, by poczekać, aż spory wygasną, aby nazwa WOŚP nie dzieliła danej społeczności.

1 z 32
Fot. ZB
Fot. ZB
Fot. ZB
Fot. ZB
Fot. ZB
Fot. ZB
Fot. ZB
Fot. ZB
Fot. ZB
Fot. ZB
Fot. ZB
Fot. ZB
Fot. ZB
Fot. ZB
Fot. ZB
Fot. ZB
Fot. ZB
Fot. ZB
Fot. ZB
Fot. ZB
Fot. ZB
Fot. ZB
Fot. ZB
Fot. ZB
Fot. ZB
Fot. ZB
Fot. ZB
Fot. ZB
Fot. ZB
Fot. ZB
Fot. ZB
Fot. ZB

W tym kontekście

właściwe chyba będzie przypomnienie, w jakich to okolicznościach Rada Miasta Tychy uchwaliła nazwę dla ronda. Opisaliśmy to w dwutygodniku „Nowe Info” nr 26 z 2023 roku. Otóż uchwałę nadającą rondu przy Teatrze Małym imię „Fundacji WOŚP” większość tyskich radnych przeforsowała na sesji Rady Miasta Tychy (14 grudnia 2023 roku). Uczyniono to wbrew opinii Rady Osiedla Stare Tychy, (która była za nazwą rondo Teatralne). „Ochrzczenie” ronda w taki sposób spowodowało podział w Radzie Miasta.

Ale po kolei.

Już na początku 2023 roku pojawiła się wiadomość, iż radna Anita Skapczyk (dawniej PiS a później Polska 2050) zabiegała o nadanie rondu w peryferyjnej dzielnicy miasta – w Urbanowicach – imienia Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Okazało się to sprzeczne z prawem lokalnym, bowiem 6 lat wcześniej Rada Miasta Tychy podjęła uchwałę ustalającą zasady nadawania nazw, stwierdzając, iż propozycje „nie mogą składać się z liczby znaków większej niż 30”, poza tym powinny nawiązywać m.in. do istniejących w rejonie obiektów. Nazwę skrócono więc do „Fundacja WOŚP”.

I w taki oto sposób na grudniowej sesji Rady Miasta Tychy debatowano o nadaniu rondu nazwy „Fundacja WOŚP” – ale już nie temu w Urbanowicach, ale minirondu przy Teatrze Małym, które wybudowane zostało jeszcze w 2017 roku (użycie cząstki „mini” jest tu zasadne, bo ten obiekt drogowy znacznie odbiega swoimi rozmiarami od innych tyskich rond).

Projekt uchwały

w sprawie ronda Fundacji WOŚP wpłynął pod obrady Rady bez opinii komisji RM – co jest niezgodne z praktykowaną procedurą, choć taki tryb nie łamie prawa. Zastrzeżenia radnych Dariusza Wencepla i Edyty Danielczyk ze Stowarzyszenia Tychy Naszą Małą Ojczyzną budził fakt, iż wcześniej Rada Osiedla Stare Tychy (na terenie której owo minirondo się znajduje) uznała, iż adekwatną nazwą będzie rondo Teatralne. Przychyliła się w ten sposób w 2019 roku do oczekiwań środowiska teatralnego w Tychach.

Najpierw bowiem, w 2017 roku, z taką propozycją zwrócono się do prezydenta, ten zaakceptował ją, a następnie, zgodnie z procedurą, poprosił o opinię w tej sprawie Radę Osiedla Stare Tychy. Ta odpowiedziała, iż rondo przy Teatrze Małym w Tychach powinno nazywać się „Teatralne”. I na tym sprawa się zakończyła. Nie powstał jednak projekt uchwały. We wrześniu kadencja RO się skończyła (a Rada Miasta Tychy nie ogłosiła nowych wyborów). Funkcjonował natomiast zarząd RO Stare Tychy, który podtrzymywał opinię RO.

Radny Wencepel argumentował,

że zlekceważenie opinii Rady Osiedla, to okazanie braku szacunku dla tego gremium, a więc i mieszkańców, których reprezentuje. Natomiast, wypowiadając się na temat samej nazwy „Fundacja WOŚP”, radny zwrócił uwagę, iż jeżeli już, to stosowniej byłoby użyć sformułowania: „Wolontariuszy WOŚP”, bo fundacja, szczególnie na skutek akcji banerowej przeprowadzonej jesienią, kojarzy się z polityką. Chodziło o bilbordy sygnowane serduszkiem WOŚP (przypominającym znaczek Koalicji Obywatelskiej) powieszone podczas ubiegłorocznej kampanii wyborczej do parlamentu.

Krzykliwe, duże, żółte litery na czarnym tle wzywały , by pokonać „ZŁO”. Dopiero małe, szare litery, zlewające się z czarnym tłem, dopowiadały, iż chodzi o walkę z sepsą. W kampanii wyborczej baner taki kojarzył się z poparciem dla KO w walce z PiS.

Radna Danielczyk podnosiła kwestię małej okazałości obiektu, który miałby zyskać imię Fundacji WOŚP.

Zwolennicy

szybkiego nazwania ronda imieniem Fundacji WOŚP twierdzili, iż nie ma konkurencyjnego projektu uchwały, opinia Rady Osiedla Stare Tychy nie jest dla Rady Miasta wiążąca, Radzie Osiedla Stare Tychy skończyła się kadencja, projekty uchwał nie muszą mieć opinii komisji. A poza tym, jak można było usłyszeć, rondo przy Teatrze Małym to jedyny pozostały w mieście obiekt, któremu można jeszcze nadać nazwę.

Radny Macieja Jędrzejko (KO)

przekonywał, iż działania WOŚP były zawsze pozapolityczne, dopiero za poprzednich rządów, w ciągu ośmiu lat, doszło do zdegradowanego podejścia do fundacji. Zmianę władzy politycznej w Polsce radny uznał za znakomity moment, by rondu nadać nazwę związaną z WOŚP.

Świadomość zasadniczej różnicy zdań

na temat „ochrzczenia” ronda imieniem „Fundacja WOŚP” była na sali obrad wyraźnie widoczna. Najlepiej chyba ilustruje to wypowiedź ówczesnego radnego Grzegorza Kołodziejczyka z klubu prezydenta Dziuby (dawniej radnego PiS). Odnosząc się do słów radnej Danielczyk (o małej okazałości ronda), radny Kołodziejczyk uznał, iż niewielkie gabaryty to w tej sprawie atut.

– To jest dobre rozwiązanie, bo idąc pani tokiem myślenia, o ile byłoby to duże, to biłoby po oczach tych, którzy tego nie chcą – argumentował Grzegorz Kołodziejczyk. – A skoro będzie małe, to ci, którzy tego nie chcą, nie będą tego widzieć, a ci, którzy tego chcą, będą zadowoleni.

Głosowanie uwidoczniło ostry podział między zwolennikami i przeciwnikami nazwy „Fundacja WOŚP” dla ronda przy Teatrze Małym. Nikt nie wstrzymał się od głosu, 16 radnych było za, 6 – przeciw.

Idź do oryginalnego materiału