Telewizja Republika transmitowała na żywo trwające kilkadziesiąt minut oczekiwanie Andrzeja Dudy na spotkanie z Donaldem Trumpem w Waszyngtonie. - To jest katastrofa wizerunkowa, to jakieś przedziwne show. "Warsaw Shore" - był taki program rozrywkowy i można powiedzieć, iż taki "Warsaw Shore" zorganizowała "PiS-publika" - powiedział w programie "Tłit" Wirtualnej Polski europoseł Krzysztof Brejza (Koalicja Obywatelska). Dodał, iż telewizja Tomasza Sakiewicza użyła prezydenta jako "wabika", by zachęcić więcej osób do wpłat na potrzeby stacji. - Wykorzystanie prezydenta RP jako aktora w jakiejś marnej reklamie, to coś niebywałego - grzmiał Brejza. Według niego doprowadzenie do takiej sytuacji to błąd osób z Kancelarii Prezydenta, które powinny były wcześniej zareagować.