Jak ustalili dziennikarze tygodnika „Newsweek”, wspólnik skazanego w słynnej aferze podsłuchowej Marka Falenty, taśmy z niesławnej restauracji „Sowa i Przyjaciele” miały trafić w ręce służb rosyjskich. Dopiero później pojawiły się w polskich mediach.
Rewelacje zelektryzowały polską politykę. jeżeli się potwierdzą, może to oznaczać, iż Rosja umożliwiła objęcie władzy przez PiS.
– Przykra sprawa. Nie lekceważę jej. We wtorek o 13 odniosę się do niej publicznie. Tak, to o aferze podsłuchowej. Pisowskiej aferze – napisał Donald Tusk w mediach społecznościowych.
– I o scenariuszu napisanym dla Kaczyńskiego obcym alfabetem – dodał Tusk.
Na Nowogrodzkiej musiało się zagotować.