Tusk wprowadzi cenzurę w sieci? Kontrola internetu zamiast sukcesów rządu

1 miesiąc temu

Tusk wprowadzi cenzurę w sieci? Kontrola internetu zamiast sukcesów rządu

Rząd Donalda Tuska od miesięcy walczy z krytyką dotyczącą braku realnych sukcesów. Coraz częściej pojawiają się głosy, iż zamiast rozwiązywać problemy gospodarcze, społeczne i zdrowotne, władza koncentruje się na ograniczaniu swobód obywatelskich. Najnowszym przykładem ma być projekt ustawy o cenzurze w sieci, która – według krytyków – da rządowi narzędzia do kontrolowania przekazu i blokowania niewygodnych treści.

Czy to oznacza, iż Polska wejdzie na drogę podobną do systemów znanych z Rosji czy Chin?

Cenzura w sieci – co planuje rząd Tuska?

Według doniesień medialnych i wypowiedzi polityków, rząd przygotowuje projekt ustawy, która umożliwi:

  • blokowanie stron internetowych,

  • filtrowanie treści określonych jako „niebezpieczne” lub „dezinformacja”,

  • ograniczanie dostępu do serwisów i portali krytycznych wobec władzy,

  • kontrolę nad platformami społecznościowymi.

Oficjalny powód – walka z dezinformacją

Ministerstwa odpowiedzialne za projekt ustawy podkreślają, iż chodzi o „ochronę Polaków przed dezinformacją, fake newsami i treściami szkodliwymi dla państwa”. Jednak w praktyce – jak zauważają eksperci – przepisy mogą zostać wykorzystane do ograniczania wolności słowa i kneblowania krytyki wobec rządu.

Dlaczego Tusk chce kontrolować internet?

Brak sukcesów rządu

Od momentu przejęcia władzy przez Donalda Tuska, jego gabinet nie może pochwalić się znaczącymi sukcesami. Zamiast reform, Polacy widzą kolejne kłopoty:

  • brak pieniędzy w samorządach,

  • kryzys w ochronie zdrowia,

  • niepewność na rynku pracy,

  • rosnące ceny mieszkań i kosztów życia.

W tej sytuacji internet stał się miejscem, gdzie obywatele otwarcie krytykują rząd.

Internet jako jedyne wolne medium

Tradycyjne media są często kontrolowane przez polityczne i biznesowe układy. Internet natomiast daje możliwość swobodnego wyrażania opinii, dzielenia się informacjami i nagłaśniania problemów. Dla wielu Polaków to właśnie sieć jest źródłem niezależnych wiadomości.

Nic dziwnego, iż rząd chce ograniczyć ten kanał komunikacji – bo w sieci widać prawdę o nieudolności władzy.

Cenzura w stylu rosyjskim i chińskim?

Krytycy ostrzegają, iż projekt ustawy przypomina rozwiązania znane z państw, gdzie wolność słowa praktycznie nie istnieje.

  • W Chinach od lat funkcjonuje tzw. „Wielki Firewall”, blokujący zagraniczne portale i kontrolujący każdy wpis w mediach społecznościowych.

  • W Rosji władza Putina wykorzystuje przepisy o „ochronie przed ekstremizmem”, aby uciszać krytyków i blokować niezależne strony.

Czy Polska naprawdę ma iść tą drogą?

Uwaga

Głosy sprzeciwu wobec ustawy

Eksperci i prawnicy

Specjaliści ostrzegają, iż wprowadzenie cenzury w sieci będzie sprzeczne z Konstytucją RP, która gwarantuje wolność słowa i dostęp do informacji.

– To niebezpieczne rozwiązanie, które może być wykorzystywane do tłumienia debaty publicznej – mówi jeden z ekspertów prawa konstytucyjnego.

Opozycja polityczna

Partie opozycyjne grzmią, iż rząd Donalda Tuska próbuje wprowadzić knebel dla obywateli. Politycy mówią wprost: jeżeli te przepisy wejdą w życie, każdy krytyczny wpis w internecie może zostać uznany za „zagrożenie dla państwa”.

Społeczeństwo

W mediach społecznościowych Polacy wyrażają oburzenie. Pojawiają się pytania:

  • Czy za krytykę rządu będzie groziła blokada konta?

  • Czy portale niezależne będą zamykane?

  • Czy Polska w XXI wieku naprawdę chce wrócić do cenzury rodem z PRL?

Możliwe skutki wprowadzenia cenzury

Ograniczenie wolności obywatelskich

Wolny internet to podstawa demokracji. jeżeli zostanie ograniczony, obywatele stracą możliwość swobodnej wymiany opinii i informacji.

Zniechęcenie młodych do polityki

Młode pokolenie korzysta głównie z sieci. Cenzura może spowodować jeszcze większy bunt i zniechęcenie wobec państwa.

Spadek zaufania do rządu

Zamiast budować zaufanie poprzez realne działania, rząd Tuska ryzykuje, iż obywatele uznają go za władzę represyjną.

Tusk chce wprowadzić ustawę o cenzurze w sieci – Projekt ustawy o cenzurze w sieci budzi ogromne kontrowersje. Oficjalnie rząd Donalda Tuska tłumaczy to „walką z dezinformacją”, ale w praktyce może chodzić o kontrolę przekazu i uciszanie krytyki. Polska stoi przed poważnym dylematem: czy pójdziemy drogą wolności słowa, czy też drogą knebla i politycznej kontroli znanej z autorytarnych reżimów.

Idź do oryginalnego materiału