Tusk stawia twarde warunki w Brukseli. Polska gotowa zablokować szczyt UE

3 godzin temu

Premier Donald Tusk jest gotów zablokować dzisiejszy szczyt Unii Europejskiej, jeżeli Bruksela spróbuje osłabić korzystne dla Polski zapisy dotyczące systemu ETS2. Jak ustaliła RMF FM, Warszawa broni „furtki” pozwalającej opóźnić wprowadzenie nowych opłat klimatycznych, które mogą podnieść koszty energii i transportu od 2027 roku.

Fot. Shutterstock

Tusk gotowy zablokować szczyt UE. Polska broni swoich interesów klimatycznych

Sprawy klimatu mogą zdominować dzisiejszy szczyt Unii Europejskiej. Jak ustaliła dziennikarka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon, premier Donald Tusk jest gotowy choćby zablokować obrady, jeżeli Bruksela spróbuje osłabić zapisy korzystne dla Polski w sprawie systemu ETS2.

Polska w ostatnich dniach wynegocjowała, by w dokumencie końcowym znalazł się zapis zobowiązujący Komisję Europejską do przeglądu ram wdrażania ETS2. Dla Warszawy to kluczowa „furtka”, pozwalająca na ewentualne opóźnienie wejścia w życie kontrowersyjnych przepisów, które mogłyby podnieść koszty energii i transportu od 2027 roku.

Gra o słowa i miliardy euro

Według źródeł RMF FM, premier Donald Tusk zamierza bronić tych zapisów do końca. jeżeli Komisja Europejska lub inne kraje – jak Hiszpania – spróbują zastąpić w dokumencie słowo „rewizja” słabszym określeniem „przegląd”, Polska nie wyrazi zgody. W ocenie rządu taka zmiana pozbawiłaby zapis realnej mocy prawnej, ograniczając go jedynie do raportu informacyjnego, a nie faktycznej korekty ETS2.

„Nie będzie na to zgody” – usłyszała dziennikarka RMF FM w otoczeniu premiera. To oznacza, iż Donald Tusk może zablokować przyjęcie wspólnych konkluzji, jeżeli unijne instytucje nie utrzymają wcześniej uzgodnionej treści.

Polska stawia na bezpieczeństwo i klimat

Warszawa podkreśla, iż oprócz kwestii klimatycznych, szczyt ma przynieść także ważne decyzje dotyczące bezpieczeństwa. Polska jest zadowolona z uznania wzmocnienia wschodniej flanki NATO za priorytet Unii oraz z porozumienia w sprawie 19. pakietu sankcji wobec Rosji. Rząd liczy też na kompromis w sprawie pożyczki reparacyjnej dla Ukrainy, finansowanej z zamrożonych rosyjskich aktywów.

Jednak to właśnie klimat może stać się głównym polem konfliktu. Oczekuje się gorącej debaty nad celem redukcji emisji do 2040 roku, który część państw uznaje za zbyt ambitny.

Tusk twardo w europejskiej grze

Gotowość Donalda Tuska do zablokowania szczytu pokazuje, iż Polska nie zamierza rezygnować z ochrony swoich interesów energetycznych i społecznych. Premier, który wcześniej podkreślał konieczność sprawiedliwej transformacji klimatycznej, tym razem stawia twarde warunki.

Dla jego rządu najważniejsze jest, by transformacja nie obciążyła nadmiernie obywateli i przedsiębiorców. ETS2, który ma objąć transport i budownictwo, mógłby znacząco podnieść koszty życia. Stąd decyzja o walce o każde słowo w unijnym dokumencie – choćby kosztem czasowego paraliżu szczytu.

Idź do oryginalnego materiału