Kulisy rozgrywki Tuska z Trzaskowskim. Polityk KO: Spuścili go (Rafała) w kiblu

bejsment.com 2 godzin temu

W książce „Kierownik” autorstwa Kamila Dziubki, dziennikarza Onetu, pojawiają się nowe szczegóły dotyczące napięć wewnątrz Platformy Obywatelskiej po 2020 roku, w tym konfliktu między Donaldem Tuskiem a Rafałem Trzaskowskim. Autor przytacza relacje polityków PO, z których wynika, iż powrót Tuska do krajowej polityki był dla prezydenta Warszawy ogromnym zaskoczeniem – i bolesnym doświadczeniem.

Po wyborach prezydenckich w 2020 roku Trzaskowski nie był zainteresowany przejęciem przywództwa w partii i wspierał Borysa Budkę. Jak wynika z książki, Budka w tym samym czasie współpracował jednak z otoczeniem Tuska nad jego powrotem do polskiej polityki – bez wiedzy Trzaskowskiego.

– Byliśmy wkur*****, iż to zrobili za naszymi plecami. Uważaliśmy, iż jesteśmy wobec nich lojalni – mówi współpracownik Trzaskowskiego. Jak dodaje, całe otoczenie prezydenta Warszawy liczyło, iż Budka „zachowa się honorowo”.

Ostatecznie Trzaskowski o powrocie Tuska dowiedział się w ostatniej chwili.

Jeden z polityków KO stwierdza, iż Trzaskowski „knuł” ze Sławomirem Nitrasem i kilkoma innymi osobami. Jego zdaniem Tyle iż wyglądali jak „faceci, którzy idą grać w pokera, a w życiu choćby karty w ręku nie mieli. A chcieli grać z zawodowym szulerem”.

– Rafał ma do dziś poczucie, iż został wtedy zdradzony między innymi przez Budkę. Bo jednak w najgorszych momentach stał przy tej „budkowej” Platformie. A jak przyszło co do czego, to go (Rafała) spuścili w kiblu – ocenia.

Starcie przed Radą Krajową PO

Do najbardziej napiętej konfrontacji – według relacji w książce – doszło tuż przed posiedzeniem Rady Krajowej PO. Borys Budka zaprosił wówczas członków prezydium partii na obiad, podczas którego Trzaskowski miał zadeklarować chęć walki o stanowisko przewodniczącego i domagać się szybkich wyborów wśród członków partii.

Jak opisuje jeden z uczestników spotkania, reakcja pozostałych polityków była gwałtowna:

– Trzaskowski został ostro skrytykowany przez niemal wszystkich, łącznie z Ewą Kopacz. Ludzie byli w szoku – mieli wrażenie, iż sytuacja w partii się stabilizuje, a tymczasem Rafał postanowił to zakwestionować. Musiał się wycofać.

Dziubka podsumowuje, iż tamto spotkanie stało się momentem przełomowym – odtąd Trzaskowski pozostawał w cieniu Tuska, a jego wpływy w partii zaczęły słabnąć.

Idź do oryginalnego materiału