Premier Donald Tusk powiedział wczoraj, iż prawo musi być jednoznaczne, a wątpliwości prawne wykluczają wypłatę publicznych pieniędzy. Nawiązując do podjętej w grudniu uchwały PKW ws. pieniędzy dla PiS ocenił, iż sprawa ta ma charakter nie polityczny, a prawny i ustrojowy.
30 grudnia PKW zatwierdziła sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego PiS z parlamentarnej kampanii wyborczej w 2023 r., co wzbudziło sprzeciw części polityków i prawników.
Wątpliwość prawna wyklucza wypłatę publicznych pieniędzy
— jeżeli coś zawiera w sobie wątpliwość prawną, to nie może być podstawą do wypłacenia publicznych pieniędzy — powiedział wczoraj dziennikarzom w Sejmie premier Donald Tusk.
Szef rządu podkreślił, iż ministrowie, w tym minister finansów Andrzej Domański, do podjęcia decyzji o wydawaniu publicznych pieniędzy muszą mieć „jasną, jednoznaczną podstawę prawną”.
— Prawo musi być jednoznaczne — podkreślił Tusk.
To sytuacja bardzo niekomfortowa
Premier zapewnił także, iż o ile jest „bardzo zainteresowany” tym, by Polska w Europie i na świecie była traktowana jako kraj przestrzegający „najwyższych standardów demokratycznych”, to nie jest „w ogóle zainteresowany, czy PiS ma te pieniądze, czy nie”.
Tusk przyznał, iż również dla niego jest to sytuacja „bardzo niekomfortowa” i „dużo wygodniejsze politycznie byłoby, żeby tego całego zamieszania w ogóle nie było”. Jednak nie dziwi go, iż Domański chce mieć „jednoznaczną podstawę prawną do wypłacania pieniędzy”.
Domański podejmuje decyzje autonomiczne na podstawie przepisów prawa
Szef rządu podkreślił wczoraj ponadto, iż minister finansów „analizuje wszystkie aspekty prawne dotyczące decyzji — a adekwatnie braku jednoznacznej decyzji ze strony PKW — w sposób rzetelny”.
— Minister Domański podejmuje w tej kwestii decyzje autonomiczne na podstawie przepisów prawa, a nie jego wyobrażeń. I tak będzie także w tym przypadku — zapewnił Donald Tusk.
„To skandaliczna sytuacja”
Premier podkreślił również, iż w porównaniu z innymi partiami — które miały wcześniej zmniejszane subwencje, lub choćby je traciły — PiS dokonał „stukrotnie więcej” naruszeń i nadużyć finansowych w trakcie kampanii wyborczych.
— Co do istoty sprawy, jeżeli mówimy o aspekcie odpowiedzialności karnej, prawnej, trybunalnej, to cały czas mówimy o sytuacji absolutnie skandalicznej, jaką było nadużywanie władzy i finansów publicznych, pieniędzy publicznych przez funkcjonariuszy PiS-u nie tylko w czasie kampanii — ocenił szef rządu we wczorajszej rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.