Tusk o włos pokonuje ultrakonserwatystów w Polsce | Wybory europejskie 2024 | Aktualności

ochrona24.info 2 miesięcy temu

W październiku ubiegłego roku polski premier Donald Tusk stworzył precedens dla Europy, usuwając z rządu ultrakonserwatywne PiS, mimo iż znajdowało się na liście cieszącej się dużym poparciem. . Sojusz Obywatelski (KO), centroprawicowa organizacja stojąca na czele rządu koalicji liberalnej, zwyciężyła w niedzielnych wyborach…

Zapisz się, aby kontynuować czytanie

Czytaj bez ograniczeń

W październiku ubiegłego roku polski premier Donald Tusk stworzył precedens dla Europy, usuwając z rządu ultrakonserwatywne PiS, mimo iż znajdowało się na liście cieszącej się dużym poparciem. . Centroprawicowa Koalicja Obywatelska (KO), która stoi na czele rządu koalicji liberalnej, w niedzielnych wyborach europejskich zdołała wzmocnić swój mur przeciwko ultrasom, choć niewielką przewagą: Partii Tuska z 37,1% głosów i 21 mandatami , przed PiS, z 36,1% poparciem i 20 posłami. Różnica wyniosła tylko jeden punkt procentowy i 106 274 głosów, ale KO po raz pierwszy od dekady objął prowadzenie.

Po zapoznaniu się z niedzielnymi sondażami wyjściowymi, które dały większą wygraną niż oficjalne wyniki, różnicą dwóch mandatów, zachwycony Tusk powiedział, iż Polska stanie się „nowym liderem Unii Europejskiej”, jak wynika z doniesień zebranych przez lokalne media. „Nie ma powodu, aby partie rządzące w Niemczech i Francji popadały w samozadowolenie” – dodał, odnosząc się do rozwoju partii radykalnych w tych dwóch kluczowych dla UE krajach. „Pokazaliśmy, iż jesteśmy latarnią nadziei dla Europy”. Przywódca świętował: „Te cenne miesiące po 15 października nie poszły na marne”.

Premier do ostatniej chwili próbował zjednać sobie wyborców przed wyborami, które zapowiadały się na historyczne, i udało mu się to osiągnąć. Zła wiadomość dla liberałów jest taka, iż ​​skrajna prawica koalicji jest trzecią siłą z 12% z 53 głosów rozdysponowanych przez kraj i sześcioma posłami do Parlamentu Europejskiego. Ultrasów (Unia i PiS) wybiera ponad 48% polskich wyborców.

Więcej informacji

Partia Duska zyskuje 21 posłów, o 10 więcej niż w 2019 r., a PiS traci 7 z 27, które posiadało. KO i liberalna grupa partnerów rządowych przez cały czas powiększały większość, ale już z zaledwie 50,3% głosów: konserwatyści i Chrześcijańsko-Demokratyczny Sojusz Trzeciej Drogi dodali 6,9% i trzy mandaty, a Nowolewicowi Postępowcy – 6,3 mandatów. %, a choćby trzy.

Kampania w Polsce charakteryzowała się polaryzacją, a wystąpienia odwoływały się do emocji, głównie strachu przed rosyjskim zagrożeniem. Grupa Tuska ostrzegała przed możliwością wzmożenia przez Kreml ofensywy przeciwko Ukrainie i dotarcia wojny do Polski lub nasilenia aktów sabotażu i destabilizacji. Ostrzegł także, iż Moskwa może podważyć zachodnią demokrację, począwszy od instytucji europejskich, poprzez radykalne instytucje o autorytarnych i tradycyjnych ideologiach, takie jak Prawo i Sprawiedliwość. Korupcja w funduszach publicznych powiązana z członkami byłego kierownictwa PiS również zwiększyła poparcie dla liberalnych głosów.

Wiedząc, co dzieje się na zewnątrz, rozumiejąc, co dzieje się w środku, nie przeoczysz niczego.

Kontynuuj czytanie

Polacy dają wyraz zmęczeniu wyborami. W październiku ubiegłego roku pobili wszelkie rekordy, zdobywając blisko 75% głosów w wyborach, przedstawiając dylemat między demokracją a Europą czy bardziej wartościami polskimi i chrześcijańskimi. W marcu i kwietniu, kiedy odbywały się wybory regionalne i samorządowe, frekwencja wzrosła wielokrotnie. W tę niedzielę w spisie powszechnym głosowało 40,6 proc. W wyborach europejskich w 2019 r. wzięło udział 45,68%, gdyż PiS oparł tegoroczne wybory na zabezpieczeniu polskiego stanowiska w Brukseli i to się sprawdziło. Europejki mają na ogół skromny wskaźnik aktywności zawodowej i w 2014 r. wyniósł 23,8%.

Po niedzielnych wynikach BIS traci siły w Brukseli, gdzie jest starym znajomym: populistą, eurosceptykiem i zwolennikiem państwa narodowego. W Zgromadzeniu, które zakończy się tymi wyborami, jest to główna grupa przedstawicielska Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (ECR), w skład której wchodzą Vox pod przewodnictwem Giorgii Meloni oraz Bracia Włosi. Antyrosyjskie stanowisko partii zdystansowało ją po inwazji na Ukrainę od innych przywódców europejskiej skrajnej prawicy, takich jak tradycyjny sojusznik Wiktor Orbán. Po utracie polskiego rządu okazał się bardziej elastyczny, skłonny do włączenia Orbána do ugrupowania lub szerszej koalicji z innymi radykalnymi partiami.

Po ośmiu latach sprawowania władzy i doprowadzeniu kraju na skraj prawnego zerwania z Brukselą, ultrakonserwatywnej partii nie udało się w październiku ubiegłego roku zdobyć większości potrzebnej do utworzenia rządu, ale pozostała na liście z największą liczbą głosów. W marcowych wyborach regionalnych powrócił na stanowisko pierwszego ministra i udowodnił, iż jego baza wyborcza jest przez cały czas silna. Decyzję odczytano jako ostrzeżenie dla koalicji rządu liberalnego, która w sprawie reform obiecanych przywrócenia zdrowia demokratycznego postępuje wolniej, niż obiecano.

Lider KO Donald Tusk był przewodniczącym Rady Europejskiej w latach 2014–2019 i przewodniczącym Europejskiej Partii Ludowej (PPE) w latach 2019–2022. Ma uznaną karierę proeuropejską, ale został powitany ponownie w Brukseli z otwartymi ramionami pomimo swojej obrony współpracy europejskiej i niechęci do traktatów reformujących lub porozumienia migracyjnego. Niedzielne zwycięstwo, choć niewielkiej przewagi, dodaje mu skrzydeł do wzmocnienia pozycji Polski w Unii, na przykład ponownie tworząc tamę przeciwko skrajnej prawicy. „Potwierdzamy, iż demokracja, sprawiedliwość i bezinteresowność są ważne” – powiedział swoim zwolennikom.

Idź do oryginalnego materiału