Ukraina ostro reaguje na propozycję Sikorskiego. Chodzi o Krym

2 godzin temu

Ukraińskie MSZ ostro zareagowało na propozycję Radosława Sikorskiego. Chodzi o ewentualność przekazania Krymu pod mandat ONZ; Kijów kategorycznie to odrzuca.

Szef MSZ Radosław Sikorski podczas konferencji w Kijowie w dniach 13-14 września mówił o możliwości rozwiązania konfliktu na Ukrainie. Jego zdaniem kluczową kwestią jest sprawa Krymu. – Krym jest symbolicznie istotny dla Rosji, a zwłaszcza dla (Władimira) Putina, ale i strategicznie istotny dla Ukrainy. Nie widzę więc możliwości osiągnięcia porozumienia bez demilitaryzacji Krymu – powiedział polityk. Zasugerował, iż Krym mógłby przejść pod mandat ONZ „z misją przygotowania uczciwego referendum po zweryfikowaniu, kto jest legalnym mieszkańcem i tak dalej”. W efekcie można byłoby sprawę Krymu „odłożyć na 20 lat”.

Na słowa szefa MSZ Polski ostro zareagowali Ukraińcy. Resort spraw zagranicznych tego kraju wydał oświadczenie, w którym podkreślił integralność terytorialną Ukrainy – łącznie z Krymem. „Krym to Ukraina. Kropka. Nasze Siły Obronne, partnerzy, Karta Narodów Zjednoczonych i prawo międzynarodowe są po stronie Ukrainy. Krym jest środkiem ciężkości europejskiej architektury bezpieczeństwa. Jego pełne przywrócenie jest możliwe dopiero po całkowitej deokupacji całego terytorium Ukrainy, w tym ukraińskiego półwyspu” – podano. „Wszystkie wysiłki powinny mieć na celu jak najszybsze osiągnięcie tych celów, a nie zaspokajanie apetytów Kremla w taki czy inny sposób kosztem interesów Ukrainy i prawa międzynarodowego” – wskazało ukraińskie MSZ. Resort zaapelował też o dalsze wsparcie walki z Rosją, tak, by zmusić Kreml do wycofania wojsk i broni z całego terytorium Ukrainy.

Ukraińskie MSZ nie wskazało w oświadczeniu Radosława Sikorskiego z nazwiska, ale prasa w tym kraju pisała wprost, iż dokument jest odpowiedzią na jego wystąpienie.

Źródła: dorzeczy.pl, bankier.pl

Pach

Idź do oryginalnego materiału