Liderzy partii koalicyjnych zgodzili się, iż niezależnie od nieprawidłowości w liczeniu głosów, powinno dojść do zaprzysiężenia prezydenta elekta. Mówił o tym w TVN24 premier Donald Tusk, który komentował słowa Szymona Hołowni o tym, iż rzekomo proponowano mu „zamach stanu” i nieprzyjmowanie przysięgi od prezydenta elekta.
Szef rządu podkreślił, iż to marszałek Sejmu – w przeciwieństwie do rządu – ma udział w procesie wyborczym. Dodał, iż właśnie z tego powodu, pytał marszałka Szymona Hołownię, czy zwoła Zgromadzenie Narodowe, na którym prezydent elekt obejmuje urząd:
O rzekomej propozycji zamachu stanu Szymon Hołownia powiedział kilka dni temu w Polsat News. Sprawą zainteresowała się prokuratura, która w najbliższym czasie przesłucha marszałka Sejmu.
Tusk: Nie pozwolę na zdemolowanie rządu
– Nie pozwolę Karolowi Nawrockiemu, żeby demolował politycznie rząd – zapewnił w tej samej rozmowie polski premier. Zwrócił się przy tym do prezydenta elekta i przypomniał o konstytucyjnym rozdzieleniu kompetencji między rządem a prezydentem:
Zaprzysiężenie prezydenta elekta Karola Nawrockiego zaplanowano na 6 sierpnia.
Czytaj także:

Posłanka Nowak komentuje słowa Hołowni o „zamachu stanu”
Nie milkną echa wypowiedzi marszałka Sejmu i lidera Polski 2050 Szymona Hołowni o propozycji zamachu stanu, którą rzekomo miał otrzymać, a który miałby polegać na niezaprzysiężeniu wybranego na ten...
Czytaj więcejDetails